Co prawda przede mną jeszcze dwa spektakle teatralne do końca roku, ale ponieważ zostało już tylko kilka dni i trzeba robić tradycyjne podsumowania, wpadną one już na Notatnik już w styczniu.
Pandemia, ale i trochę zmiana zachodząca w mojej aktywności (sporo wypadów w góry, Camino, więcej pracy, ale i sytuacja domowa), wpłynęły, że w tym roku zarówno teatralnie, jak i koncertowo było skromniej w porównaniu z innymi latami na Notatniku. Na pewno było co czytać, bo tekstów M z wypadów do teatru, na spektakle baletowe czy operowe pojawiło się całkiem sporo, ale moich wpisów, które mógłbym ułożyć w jakiś ranking było dużo mniej. Skoro jednak podsumowania stały się pewnego rodzaju tradycją, to nie ma co tego zmieniać. No i w końcu nie o same podium tu chodzi, a raczej o wskazanie tego co moim zdaniem było najciekawsze.
Zacznijmy może od muzyki. Wszystkie linki do notek tegorocznych, czyli recenzji płyt, koncertów, czy spektakli znajdziecie na końcu niniejszego wpisu.
Koncerty. Raptem 5, więc to nie jest wielka liczba, no chyba że każdy dzień na PolandRock liczyć osobno. Wpis powstał jeden, miejscówkę oceniam gorzej niż Kostrzyn, repertuar też taki sobie w tym roku, a może to moje zmęczenie? Kto ciekaw może zerknąć do notki. A największe emocje to oczywiście...
Fanfary!
Oczywiście The Cure w Łodzi. I pal licho brak telebimów, atmosfera była świetna, muzyka genialna, no i powrót masy wspomnień i emocji!
A przystawka, czyli Twilight Sad bardzo smakowita!
Notek o płytach było dużo więcej, bo aż 44. I co cieszy, było różnorodnie, bo czasem idąc za impulsem starałem się pisać prawie na gorąco. Mniej cieszy fakt, iż potem okazywało się, że napisałem niewiele (a mądrego jeszcze mniej), ale w końcu notki to zapis emocji, a w przypadku muzy zawsze podrzucam Wam też próbkę tego o czym piszę. Sporo było polskiej muzy, korzystałem z premier podsyłanych przez wydawców, ale i sam grzebałem w premierach na legalnych źródłach. Wyróżnienia?
Na pewno wciąż mam w głowie (bo na świeżo) powrót po latach Collage, i kolejną odsłonę projektu Męskie Granie. Ach, no i oczywiście najnowszy album zespołu, którego słucham chyba najczęściej przez ostatnie 40 lat, czyli Voo Voo - Premiera. Czy to były najlepsze krążki tego roku? Sam nie wiem, bo prawdę mówiąc nie wiadomo czy będę ich słuchał za miesiąc, dwa, czy trzy. Może więc lepszym wyznacznikiem byłby fakt, iż o płycie nie mogę zapomnieć, że do niej wracam i wciąż mam ciarki? Tu na pewno warto zwrócić uwagę na dwa krążki folkowe: Kirszenbaum - Się (nagroda Wirtualnych Gęśli) i Velesar - Szczodre gody, a także na bardzo przyjemny debiut krajowy (zespół Heima), czy krążek Żurkowskiego.
Gdybym miał jednak wskazać wśród notek album, który zrobił na mniej największe wrażenie, to byłyby to następujące tytuły (ex aequo)
Ars Latrans Orchestra - Y2K za świeżość na naszym rynku muzycznym, lekkość w bawieniu się dawnymi klimatami,
Kleszcz Maja - B.L.UES za przywracanie pamięci świetnym numerom i zrobienie tego po swojemu, za świetny wokal.
A teatralnie?
Cóż - jak pisałem: skromnie, raptem 11 spektakli i te dwa, które obejrzę na sam koniec roku mogłoby zmienić pewnie moje rekomendacje. Warto na pewno wspomnieć po raz kolejny o cudownym projekcie transmisji najciekawszych spektakli z Londynu (ale baletowych i operowych również z innych stolic), na żywo w kinach w naszych kinach. Ja wiem, że bilety nie są tanie, może i emocje mniejsze niż na żywo, ale uwierzcie że warto!!! Poczytajcie notki moje albo M. Czasem możesz zobaczyć nawet więcej niż jak widz siedzący na widowni. Cykl pokazuje Multikino w całej Polsce, ale i wybrane kina studyjne, warto szukać informacji. I tu wśród moich wyróżnień spektakl wyjątkowo dobrze zagrany, ale i wart przemyślenia - Prima Facie to rzecz wyborna!
Nie ukrywam, że często nie stać mnie na regularne wypady do teatru, więc jak widzicie nie ma tu wielu scen, na których dzieją się ciekawe rzeczy, ale z tego co obejrzałem, po raz kolejny nie zawiódł mnie Teatr WARSawy - zarówno Samotność długodystansowca, jak i Judasz, to premiery bardzo udane, co cieszy tym bardziej, że teatr niestety stracił swoją scenę i grywa jedynie gościnnie. A mimo wszystko potrafią zrobić rzeczy bardzo dobre i to niezależnie czy sięgają po aktorów doświadczonych, czy debiutantów.
I tyle podsumowań. Tyle emocji
Spektakle obejrzane w roku 2022
- Alicja w krainie snów - Teatr Ateneum, Warszawa
- Judasz - Teatr WARSawy
- Leopoldstadt - National Theatre Live, Multikino
- My ludzie pandemiczni - spektakl przygotowany przez nauczycieli pod opieką Teatru Młyn
- Osiemnastka - Teatr Młyn we współpracy z Teatrem Rampa
- Piękny nieczuły - Teatr Polonia, Warszawa
- Prima Facie - National Theatre live, Multikino
- Samotność długodystansowca - Teatr WARSawy, gościnnie w Teatrze XL
- Straight line crazy - National Theatre Live, Multikino
- Wiele hałasu o nic - National Theatre Live, Multikino
- Żona - TITO, Spektaklove, scena Mała Warszawa
Płyty przesłuchane w roku 2022
- Albar Damon - The Nearer The Fountain, More Pure The Stream Flows
- Ars Latrans Orchestra - Y2K
- Art Budyń & Chango - Ukryte do wiadomości
- Bass Astral - Techno do miłości
- Beirut - Artifacts
- Bush - Art of survival
- Cała Góra Barwinków - Kocham kłopoty
- Collage - Over and out
- Cox Laura - Burning bright
- Dagadana - Tobie
- Doherty Peter & Frédéric Lo - The Fantasy Life of Poetry and Crime
- Everything Everything - Raw Data Feel
- Foals - Life is yours
- Franz Ferdinand - Hits to head
- Garrels Josh - Home
- Gynoelectro - Panilas
- Heilung - Drif
- Heima - W domu
- Herdzin Krztsztof & Majewski Robert - Heart to heart
- Kirszenbaum - Się
- Kleszcz Maja - B.L.UES
- Kwiat Jabłoni - Wolne serca
- Leepeck - Na mnie już czas
- Living Colour - Vivid
- Lubomski - Sęk you
- Miuosh i zespół Śląsk - Pieśni współczesne live
- Monofon - Monomiasto
- Napiórkowski Marek feat Aukso - String theory
- Pepol Michał - Kora nieskończoność
- Polskie znaki - Rzeczy ostateczne
- Score - Metamorph
- Schulze Klaus, Lisa Gerard - Dziękuję bardzo
- Stratovarius - Survive
- The Hu - Rumble od thunder
- The tallest man on earth - Too late for edelweiss
- Vangelis - Juno to Jupiter
- Various artists - Męskie Granie 2022
- Various artist - Me and the that man - New man, new songs, same shit vol.2
- Velesar - Szczodre gody
- Voo Voo - Premiera
- Wet - Pink room
- White Jack - Taking me back
- Wilki - Wszyscy marzą o miłości
- Żurkowski - Kurz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz