środa, 14 grudnia 2022

Kobieta na dachu, czyli tak dłużej się nie da

Mirka ma 60 lat, jest świetną położną, ale trudno powiedzieć by czerpała z tego wielką satysfakcję. Dla otoczenia jest raczej niewidzialna, dopóki nie upomni się o uwagę. Tego raczej jednak ona nie chce. Wykonuje wszystkie prace domowe, bez większej skargi, chodzi do pracy, wszystko trochę w powtarzającym się rytmie, w którym niewiele jest radości. Męża raczej unika, zresztą on chodzi do pracy na inną zmianę, dorosły syn siedzi w swoim pokoju i ich kontakt ogranicza się do gotowania i podawania mu posiłków. I oto ta kobieta wychodzi z domu po pokarm dla rybek, a zaraz potem wchodzi do banku i mówi że potrzebuje pieniędzy. Gdy kasjerka mówi, że nie wie o co jej chodzi, wyciąga nóż i mówi, że to napad.

Cóż takiego mogło popchnąć kobietę z wydawałoby się normalnym życiem, do tak dramatycznego kroku? Najciekawsze w filmie Anny Jadowskiej, że nie ma oczywistych odpowiedzi, usprawiedliwiania, oskarżania systemu itp. Nie ma też oskarżania bohaterki o to, że przekroczyła jakieś moralne granice. Co za to jest?


Powiedziałbym, że w tym całym "normalnym" życiu jest jakaś ogromna samotność, brak możliwości bezinteresownego kontaktu z drugim człowiekiem, ciepła, serdeczności. Ona popełniła jakiś błąd, ale czuła że jest z tym sama, że musi sobie poradzić, że nie ma co liczyć na nikogo. I chyba się nie myli. Bo zamiast zrozumienia, wsparcia, dostaje raczej oskarżenia, pogardę, słowa o tym że się zmieniła.
I chyba rzeczywiście powoli dokonuje się w niej zmiana. Być może nie taka, na jakiej by zależało społeczeństwu, czy bliskim, ale ona już ma dość. Jest zmęczona,a na granicy depresji i chce skończyć z tym co dotąd. Trochę po omacku, szukając drogi i odwagi. Nie chce być pomijana, niezauważana, lekceważona. Nawet jeżeli miałoby to oznaczać radykalne kroki. 


Kino kameralne, raczej cichy, bez rozdzierania szat, ale to wcale nie znaczy, że nie czuje się tu emocji. Pewnie film raczej dla smakoszy, ale uwierzcie - wyborne. Nie tylko kreacja Doroty Pomykały, ale całość. Ta historia może i drażni, nie daje odpowiedzi, ale w głowie zostaje i nie chce wyjść.
Czy tak ma wyglądać każdy dzień do końca życia? Czy tego chcesz - pyta Jadowska tym filmem? I nawet jeżeli nie dotrze to do bliskich, aby lepiej rozumieli, to może dotrze do tych, którzy rozpoznają się w tej sytuacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz