Gdy w ubiegłym roku ukazała się płyta z projektem Miuosha i Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk, słuchałem pojedynczych numerów, ale całość jakoś nie powaliła mnie na kolana. Gdy teraz jednak sięgnąłem po album z trasy koncertowej, realizowanej już po wybuchu wojny na Ukrainie, to ciary chodziły mi po plecach przy słuchaniu. Ważne że kasa ze sprzedaży krążka szła na Polską Akcję Humanitarną, co dodatkowo sprawia, że jest on wyjątkowy.
Choć nie ma głosy Kory, która wtedy tak mocno wybrzmiała, to goście pojawiający się na żywo są równie ciekawi, to m.in. Smolik, Organek, Natalia Grosiak, Kwiat Jabłoni, Król, Julia Pietrcuha, Igor Herbut, Ralph Kamiński... Siłą jednak tego projektu jest sam pomysł - połączenie tradycji i nowoczesności, siły wyrazu rodem z muzyki rockowej i potęgi chóru i orkiestry kameralnej. Wokaliście są jedynie nośnikiem tego pomysły, jego wykonawcą. Fakt, że świetnym, ale bez chóru i orkiestry tej siły by nie było. To był zresztą początek tego projektu, soliści pojawili się dopiero na kolejnym etapie. Sprawili może że popularność niektórych numerów była większa, warto jednak wsłuchać się w całość.
Gdy porównacie wersję koncertową zobaczycie, że pojawiło się kilka nagrań więcej, niektóre są jedynie pewnym przerywnikiem, chwilą zadumy. Można poczuć też tą atmosferę jaka była na koncercie, skupienia, a potem te fale entuzjazmu.
Posłuchajcie sami. Legalnie przecież całość do odsłuchu. Najbardziej ulubione? Chyba Imperium, Celina, Pieśń Pierwsza.
Ale klimatyczne te piosenki. :)
OdpowiedzUsuń