Dziś kolejne wyjście teatralne, więc i notka niech będzie właśnie o teatrze. A najwyżej wieczorem dorzucę coś jeszcze jak będzie natchnienie. W planach na najbliższe dni: wreszcie o Barbie, Pięknych istotach, kącik filmowy dla wytrawnych kinomaniaków, dwupak kryminalny i pewnie dwie książki z serii z żurawiem. I może jeszcze SF dorzucę. Wciąż szkiców jest ok 20 do przodu więc jest o czym pisać.
Wizyta w TR poniekąd wpisuje się trochę we wczorajszą notkę i moje dywagacje na temat tego, że mamy jeszcze wiele do zrobienia by oswoić się z obecnością osób z różnymi ograniczeniami, by sprawić że będą czuły się przy nas w pełni wartościowe. Inny nie znaczy gorszy.
I tak do współpracy przy spektaklu "Rodzina" zaproszono grupę ludzi z niepełnosprawnością intelektualną, tworzących Teatr 21. Razem są na scenie i odgrywają przed nami scenki na temat rodziny, żeby jednak było ciekawiej, zamieniają się rolami, więc wybijają nas trochę ze strefy komfortu, przełamują schematy.
O czym jest spektakl Rodzina? To pytanie o nasze wyobrażenia na temat rodziny, a potem zderzenie ich z rzeczywistością. To co dla kogoś może być ideałem, czasem zmusza inne osoby do wpisania się w role, w których wcale nie jest im wygodnie. Kobieta w kuchni, posłuszne dziecko, mężczyzna z pilotem na kanapie, surowy i oceniający. Kto kim się opiekuje, kto ma być bardziej troskliwy, dbać o ciepło domowego ogniska, a kto starać się o to, by niczego w domu nie brakowało? Jak wygląda wyrażanie sobie uczuć, czy spędzamy ze sobą wspólnie czas, czy potrafimy rozmawiać o wszystkim? Każdy pewnie żyje też jakimiś oczekiwaniami np. wobec dzieci, ich sympatii. A co jeżeli one są inne niż sobie wyobrażaliśmy?
Osoby z zespołem Downa, z czy różnymi zaburzeniami, które wpływają na ich możliwości społeczne, czy intelektualne, nie tylko mają swoje wyobrażenia na temat rodziny, ale i niestety z góry często są wpisywane w role wiecznych dzieci, wymagających opieki, niesamodzielnych. Czy tak musi naprawdę być? Prawo zakazuje im zakładnia rodzin, uważa ich za niedojrzałych, ale kompletnie ignoruje ich uczucia i pragnienia. Rodzice, którzy mogliby być wzorem, wsparciem, w tym przypadku stoją niestety nie tylko naprzeciwko przepisów, ale i własnych obaw...
To sztuka o potrzebie bezpieczeństwa, miłości, akceptacji, ale też o pragnieniu przestrzeni dla siebie, wolności, podkreślania własnych wyborów. Proste pozornie scenki kierują nasze myślenie w kierunku relacji rodzice-dzieci, ale i zwracają uwagę na to, jak różne sprawy mogą być odbierane przez osoby z jakimiś ograniczeniami intelektualnymi czy rozwojowymi - czy potrafimy rozmawiać, tłumaczyć różne emocje, niuanse, problemy, pokazywać drogi wyjścia? Tu kłótnia, konflikt, mogą być odbierane jako koniec świata, tym samym niszcząc tak ważne poczucie stabilności.
Mama, Tata, Siostra, Chłopak, Sąsiadka, Dostawca Pizzy... I wreszcie Maciek. On się nie zmienia, niezależnie od tego jak inni wymieniają się rolami. Żyje trochę we własnym świecie, ale to nie znaczy, że nie rozumie, że nie czuje, że nie jest uważnym obserwatorem. Rodzinne role sprowadzone zostają trochę do stereotypowych, uproszczonych zestawów cech, a pytanie o to co "normalne" i "akceptowalne" przez normy społeczne stają się tym wyraźniejsze.
W tym kontekście chyba warto patrzeć na finał przedstawienia, gdy widzimy Maćka (Piotr Swend) w zupełnie innym kontekście, jakby wyzwolonego, spełniającego swoje marzenia. Gdyby urodził się w innym kraju w innym miejscu, być może mógłby nawet założyć rodzinę, żyć inaczej.
Dzięki obecności aktorów z trisomią 21 może i chwilami spektakl sprawia wrażenie trochę improwizowanego, ale też dzięki temu pojawiające się refleksje są bardziej żywe.
Więcej o spektaklu tu: https://trwarszawa.pl/program/rodzina/
Teatr TR & Teatr 21 - Rodzina
dramaturgia: Jakub Drzewiecki, Natalia Fiedorczuk, Justyna Sobczyk
scenografia: Barbara Hanicka
kostiumy: Wisła Nicieja
muzyka: Krzysztof Kaliski
choreografia: Aleksandra Bożek-Muszyńska
wideo: Agata Rucińska
reżyseria światła: Aleksandr Prowaliński
kierowniczka produkcji: Anna Czerniawska
producentka Teatru 21: Paulina Uryszek
asystentka reżyserki: Katarzyna Gawryś
inspicjentka: Patrycja Węglarz
asystentka scenografki/asystentka produkcji: Monika Zielińska
kierownik techniczny: Michał Golasa
zastępca kierownika technicznego: Kacper Stykowski
warsztat/budowa scenografii: Tomasz Ciężarek, Tadeusz Tomaszewski
rekwizytor: Tomasz Trojanowski
montażyści: Łukasz Winkowski, Piotr Gromek, Tomasz Trojanowski, Grzegorz Zielski, Mariusz Puanecki, Mariusz Basiak
dźwięk: Miłosz Pawłowski, Jakub Sapka
wideo: Maciej Kaszyński, Marcin Metelski
światło: Daniel Sanjuan-Ciepielewski, Jędrzej Jęcikowski
garderobiane: Teresa Rutkowska, Elżbieta Kołtonowicz
charakteryzatorki: Dominika Zatońska-Mosior, Milena Jura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz