sobota, 10 lutego 2024

Gipsowy odlew falsyfikatu - Lech Janerka, czyli zobaczcie jak się lata

Lech Janerka to ikona polskiej sceny muzycznej, ale przyznajmy - od prawie dwóch dekad niewiele nagrywał, rzadko też pojawiał się na trasach koncertowych. Dlatego też ten krążek wyglądany był z taką ciekawością. Czy to pożegnanie? Miejmy nadzieję, że nie, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że to materiał dość gorzki, refleksyjny. Nie pozbawiony ironii, bo tekstowo zawsze Janerka był mistrzem w zabawie słowem, ale muzycznie jest raczej spokojnie, nostalgicznie.
Oczywiście ballady w stylu mistrza są niepowtarzalne i trudno je zestawiać z innymi nastrojowymi kawałkami granymi w radiostacjach, brakuje jednak trochę pazura, który Janerka potrafił czasem pokazać.


Czy to znaczy że jest mało ciekawie? Cholera, worki złota wszystkim, którzy potrafią nie kłaniając się krytykom ani fanom, niskim gustom, a może i oczekiwaniom, nagrywać taki materiał jakby od niechcenia. Więcej energii jest w "Zabawawa", reszta jest jednak spokojniejsza, nastrojowa. Łagodna, nawet wydawałoby się słodka melodia, wokal który nie wchodzi w jakieś ostrzejsze rejestry, cała frajda tkwi jednak w połączeniu tych "piosenek" ze specyficznymi tekstami.
Janerka nie udaje buntownika, jest raczej mentorem, który ze spokojem i krytycyzmem przygląda się co wyprawia ludzkość. Znajdziemy tu i pandemię i odrobinę polityki, ale przede wszystkim nasze głupie zapatrzenie w siebie, bieganie stadem za tym co nam się wmawia...   

Śpij, śpij, śpij inteligencie Choć sedno spinu tkwi w przekręcie Cmok, cmok, cmok na nowy rok Cmok na dobranoc i na szczęście Porykuje pustka, och porykuje Nie marnuje szansy, och nie marnuje I jeśli już cokolwiek ten poryk wyraża To lepiej nie zgłębiać i nie powtarzać

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,lech_janerka,dupa_jak_sofa.html

Jedziemy do Warszawy Wieziemy dobry list Tak dobry że karnawał To przy nim suchy ptyś Już widać place zabaw I w konstytucji błąd Wyłania nam się z prawa Ustawa bidibą Uśmiechasz się Nie mówisz nic A czasem warto By by by Ej Europa jak Europa Tam euro a tu pa Nie chodzi o pieniądze Ale o dobry znak

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,lech_janerka,zabawawa.html

Jedziemy do Warszawy Wieziemy dobry list Tak dobry że karnawał To przy nim suchy ptyś Już widać place zabaw I w konstytucji błąd Wyłania nam się z prawa Ustawa bidibą Uśmiechasz się Nie mówisz nic A czasem warto By by by Ej Europa jak Europa Tam euro a tu pa Nie chodzi o pieniądze Ale o dobry znak

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,lech_janerka,zabawawa.html


Śpij, śpij, śpij inteligencie Choć sedno spinu tkwi w przekręcie Cmok, cmok, cmok na nowy rok Cmok na dobranoc i na szczęście Porykuje pustka, och porykuje Nie marnuje szansy, och nie marnuje I jeśli już cokolwiek ten poryk wyraża To lepiej nie zgłębiać i nie powtarzać

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,lech_janerka,dupa_jak_sofa.html
Śpij, śpij, śpij inteligencie Choć sedno spinu tkwi w przekręcie Cmok, cmok, cmok na nowy rok Cmok na dobranoc i na szczęście Porykuje pustka, och porykuje Nie marnuje szansy, och nie marnuje I jeśli już cokolwiek ten poryk wyraża To lepiej nie zgłębiać i nie powtarzać

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,lech_janerka,dupa_jak_sofa.html



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz