Oto spektakl, który będzie radował serce i umysł wszystkich tych, którzy są pasjonatami słowa, historii, którzy nie boją się zadawać pytań i szukać odpowiedzi. Przedstawienie oparte na na tekstach Sándora Márai pokazuje nam, że obserwacje tych, którzy są wrażliwi, żyją czymś więcej niż jedynie codziennym trudem, nawet po wielu larach wciąż mogą zaskakiwać trafnością, porażać zawartą tam prawdą. Jak manipuluje się narodami i społeczeństwami, jak niszcząc kulturę i zakłamując historię, można sprawić, że ludzie są ślepi i głusi na rozsądek, jak dają się prowadzić na rzeź lub też by taką rzeź sprawić innym. Ciarki chwilami przechodzą, bo przecież po katastrofach wieku XX powinniśmy być mądrzejsi, bardziej świadomi... Tymczasem wciąż więcej jest tych, którzy interesują się zawartością swojego portfela, niż zagrożeniem własnej wolności przez autorytaryzm. Ta może być odbierana powoli, krok po kroku, ale ponieważ początkowo nie dostrzegamy tego jak może dotyczyć to nas, nie protestujemy, jesteśmy obojętni.
Główny bohater, a zarazem narrator Péter Garren przenosi nas do Paryża
lat trzydziestych. Właśnie w tym mieście słyszy w radiu jedn z przemówień Hitlera, które profetycznie odczytuje jako zapowiedź ogromnego zagrożenia dla całej europejskiej cywilizacji.
fot. ze strony Teatru Ateneum |
Zamiast miłości, piękna, moralności, nadchodzi czas siły, nienawiści i pogardy. Te przemyślenia, choć po ponad siedmiu dekadach, wcale nie tracą na sile, a pytania o to czy wyciągnęliśmy lekcje z tamtych wydarzeń wcale nie są na nie na miejscu. Dobrze że Przemysław Bluszcz (reżyseria) i Dariusz Wnuk (w roli głównego bohatera) oraz dyrekcja Teatru Ateneum zdecydowała się na wystawienie tego spektaklu. I mimo jego dość surowej formy, wymagającej skupienia, oby widzowie nie omijali go, bo zdecydowanie warte jest uwagi.
Zajrzyjcie na niewielką scenę 61 Teatru Ateneum. Warto.
Mocny tekst, dobra interpretacja i pytania jakie zostają w głowie - co nas tak naprawdę definiuje jako ludzi, czy bez kultury można żyć i czy obawy przed nadchodzącymi zmianami zawsze mają rację bytu. Aż chce się sięgnąć po prozę Sándora Márai i przekonać się samemu co konserwatysta i człowiek, który pamiętał jeszcze Cesarstwo Austro-Węgierskie, ma do powiedzenia nam, czytelnikom w wieku XXI
Więcej o spektaklu tu:
OBSADA
Peter Garren DARIUSZ WNUK
TWÓRCY
AUTOR Sándor Márai
PRZEKŁAD Teresa Worowska
REŻYSERIA I ADAPTACJA Przemysław Bluszcz
OPRACOWANIE MUZYCZNE Przemysław Bluszcz
SCENOGRAFIA I KOSTIUMY Agata Piotrowska
REŻYSERIA ŚWIATŁA Agnieszka Kokowska
SUFLERKA Joanna Trzcińska
INSPICJENT Jerzy Kacperski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz