W oczekiwaniu na kolejny sezon Szadzi, chodź bardziej siłą rozpędu niż z ciekawości i wyglądając kolejnych ciekawych produkcji krajowych ze zbrodnią w tle, natrafiłem na Herkulesa. Hmmm... TVN postanowiło zafundować widzom coś co bardziej przypomina produkcje TVP. Zamiast budowanego napięcia i jakiejś wciągającej intrygi, mamy jakby mieszankę procedurala z genialnym bohaterem, który ze względy na pewne zachowania uważany jest za dziwaka. Mieliśmy Monka z jego fobiami, więc Herkules z czymś co trochę przypomina spektrum autyzmu, nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem, ale faktycznie wprowadza do serialu trochę urozmaicenia. Nie tak dawno jednak mieliśmy coś bardzo podobnego na TVP z Henrykiem Talarem w roli głównej (Archiwista), czyli policjantkę, która na złość swoim przełożonym rozwiązuje dzięki wsparciu cywila różne sprawy. Tu jest podobnie, bo bohater mimo swoich starań wciąż oblewa egzaminy i nie chcą go do policji przyjąć. Jego umiejętności docenia jednak policjantka, która dzięki temu nie zostaje wyrzucona z wydziału. Oczywiście nie może afiszować się z pomocą cywila, więc to co robi jest półoficjalne, ważne jednak że może pochwalić się skutecznością.
Jak wspomniałem - nie ma tu nic specjalnie zaskakującego, a sprawy (pierwsze dwa odcinki) są mało porywające. Nie szukajcie więc tu napięcia, to raczej poziom kryminalnych zagadek rodem z Ojca Mateusza, czyli rzecz nie tyle w śledztwie co w sympatycznych bohaterach i napięciu między nimi. Czy jest zabawnie? Niekoniecznie. Czy rzeczywiście będzie jakieś napięcie między tą parą? Pewnie się okaże. Na razie się poznają. O ile Rafał Maćkowiak nie jest jakoś bardzo opatrzony i jakoś tam ze swoją rolą sobie radzi, o tyle Weronika Książkiewicz kompletnie nic na ekran nie wnosi nowego ani zaskakującego. Chyba będzie można więc sobie resztę odpuścić, bo szkoda czasu. Skoro scenarzyści nie potrafią zaciekawić, a reżyser stworzyć z tego materiały czegoś odrobinę trzymającego w napięciu, to tylko nam pozostało wzdychać, że dużo lepsze produkcje tego typu np. Prokurator, nie są kontynuowane, a wciąż tworzy się nowe, dużo słabsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz