wtorek, 6 września 2022

Zbrodnie po sąsiedzku, czyli bo o śledztwie trzeba umieć opowiedzieć

Jeszcze zanim zanurzę się w drugi sezon tej produkcji, notka leci w miarę entuzjastyczna, bo to naprawdę było świeże, zabawne i ciekawe. Niby zagadka kryminalna, ale to co ciekawsze to pomysł na śledztwo, na atmosferę w jakiej ono jest realizowane. Charles (Steve Martin), Oliver (Martin Short) i Mabel (Selena Gomez), mieszkańcy luksusowej nowojorskiej kamienicy, dotąd mijali się w windzie bez kontaktu, ale to co ich połączyło to zbrodnia. A może raczej fascynacja zbrodnią? Jako miłośnicy podcastów kryminalnych sami postanowili spróbować swoich sił w śledztwie w sprawie trupa w ich budynku. Policja uznała to za samobójstwo. Czy im uda się udowodnić że było inaczej i wskazać sprawcę? Nie będzie łatwo, bo jedno z nich ma coś do ukrycia w tej sprawie, jedno raczej nie przepada za kontaktami z ludźmi, a jedno jest notorycznym manipulantem, wizjonerem, który ma szalone pomysły.
Ich podejrzenia i hipotezy są dość szalone, ale to właśnie jest fajne - ta mieszanka absurdu, zabawne i trochę przerysowane postacie... Od psychiatry z ich budynku, który wszędzie powtarza, że przyjmuje płatności nawet blikiem, przez Stinga, który tworzy nową piosenkę, innych mieszkańców głosujących w ważnych sprawach wspólnoty, aż po trójkę naszych bohaterów.
Dla mnie podcasty to wciąż terra incognita, nie wciągnęło mnie to tak jak książki i filmy, ale obserwuję tą modę i uchwycenie tego fenomenu w serialu jako motyw wiodący sprawdza się świetnie. Oni robią nagranie, a potem słuchacze oraz policja sprawdzają czy te tropy mają jakikolwiek sens, dyskutują i podrzucają nowe wskazówki. I z każdym odcinkiem również widz jest coraz bardziej wciąganą w intrygę. Co z tego że może mało skomplikowaną? Ale za to jak fajnie pokazaną! Kolejne odsłony wydarzeń z przeszłości funduje nam się np. poprzez odcinek, w którym prawie cały czas widzimy wszystko z perspektywy osoby niesłyszącej. Myślicie, że miganie się tłumaczy? A skąd - to my musimy domyślać się kontekstu. Takich pomysłowych detali jest tu trochę, twórcy bawią się żartami ze światka artystycznego, ale i samej mody na podcasty. Na luzie, bardzo sympatyczne i z jajem. Do tej trójki naprawdę chętnie powrócę. Oglądanie tego jak się zmieniają, jak zaprzyjaźniają daje dużo frajdy.
No i te krótkie odcinki są po prostu w punkt!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz