piątek, 26 sierpnia 2022
Krüger III Lew - Marcin Ciszewski, czyli wciąż pod przykrywką
Dotyczy bowiem nie tylko naszych znajomych, ale i choćby największego ich wroga, czyli Kolcowa, który w tym samym czasie wypracował sobie rolę agenta polskiego wywiadu, dostarczającego im istotne informacje. Takich "podwójnych", którzy są cenieni, chwaleni i mają spore wpływy, a tak naprawdę pracują dla drugiej strony, jest tu więcej. Ciszewski pokazuje, że o zwycięstwie decydują nie tylko żołnierze, ale i zdobyte wcześniej informacje. To dzięki nim można rozpracować siły wroga i potem skutecznie w niego uderzyć. I tak obserwujemy najpierw napiętą sytuację wokół Kijowa, gdy miasto przechodzi z rąk do rąk, nadzieje Polaków, potem rosnącą potężną falę frontu czerwonej armii i wreszcie to co niektórzy nazywają Cudem nad Wisłą, czyli bitwę warszawską roku 1920. Jak opowiada o niej autor? Możecie być pewni, że niewiele tu hurraoptymizmu, patriotycznego uniesienia, za to sporo jest krwawych scen i próby oddania atmosfery tamtych dni. Tło historyczne, realia, zawsze były dość mocną stroną książek Ciszewskiego i za ten klimat bardzo go lubię. Snuje dramatyczne losy swoich bohaterów, ich porażki i zwycięstwa, na tle wielkich wydarzeń, ale nie zarzuca nas jednocześnie danymi, datami, nazwiskami. Okrucieństwo bolszewików, socjalistyczne hasła na ulicach Polski, zagrożenie dla młodego państwa, chciwość i zakłamanie ludzi, dla których idee nie są istotne i potrafią wszystko sprzedać, służąc temu kto da więcej lub zapewni bezpieczeństwo - to wszystko znajdziecie w trzecim tomie. I specjalnie nie chcę pisać nic więcej. Tom trzeci trzyma dobry poziom, napięcie jest umiejętnie stopniowane, a nawet jeżeli nie pamiętamy lub nie znamy wcześniejszych losów bohaterów, szybko wciągniemy się w fabułę i to mimo jej wielowątkowości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mocna, ciekawa i barwna książka.
OdpowiedzUsuń