czwartek, 11 sierpnia 2022

Wcielenie, czyli proszę opuścić mój dom i moją głowę

Dawno nie oglądałem żadnego dreszczowca? No to trafiłem na takowy. I choć początek oceniam dużo lepiej, bardziej klimatycznie niż końcówkę, nie ma jakiegoś efektu niesmaku, co na horrorach mi się zdarza. Oczywiście uproszczeń fabularnych nie brakuje, niektóre sceny zamiast straszyć raczej przypominają kino klasy B, z domieszką kiepskiego SF o superbohaterach, ale mówi się trudno - byłem ciekawy jak twórcy wybrną z pewnych początkowych założeń, z góry domyślając się, że logicznie tego połączyć się raczej nie da.
Zaczniemy bowiem od eksperymentów "złych" naukowców, które wymykają się spod kontroli - coś wydostaje się na wolność i tylko pytanie kiedy znowu się pojawi.
Potem jest przeskok prawie o 3 dekady i obrazek z życia małżeńskiego, niestety raczej mało sielankowego. Madison choć spodziewa się dziecka, raczej nie dostaje wsparcia i czułości od swojego partnera. Ten prędzej jej przyłoży, twierdząc że i tak to ona jest winna, bo go prowokuje. Ale nie martwcie się. Zostanie za to ukarany. I tak w życiu Madison pojawia się zło. Usuwa z jej życia faceta, ale i osacza ją koszmarami i nieustannym napięciem.
Obserwuje ona bowiem w swoich wizjach kolejne morderstwa, a policja ma ją raczej za wariatkę. Dopiero po pewnym czasie śledczy zaczynają domyślać się, że to właśnie w jej przeszłości mogą znaleźć odpowiedzi dotyczące tajemniczego i nieuchwytnego sprawcy.
Gdy już go zobaczycie, pewnie będziecie rozczarowani, bo największa frajda i napięcie tkwi przecież w tym co niespodziewane a wyczekiwane. Ale nawet efekty specjalne rodem z Matrixa nie zepsuły mi przyjemności z seansu. Głupawe, ale jakiś pomysł za tym stoi. No i po raz pierwszy dowiedziałem się o pożarze w centrum Seattle i o tym, że po odbudowie miasta, w podziemiach pozostawiono masę śladów po przeszłości, które można dotknąć i dziś. Fajnie by kiedyś było zobaczyć na własne oczy.  
A film? Jeżeli nie boicie się hektolitrów krwi i lubicie klimaty, które w latach 80 i 90 królowały w horrorach, to Wcielenie jak najbardziej do obejrzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz