środa, 15 września 2021

Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry - Reni Eddo-Lodge, czyli dla was to takie naturalne

Niby nie dowiedziałem się z tej książki wiele nowych rzeczy, a mimo wszystko zmusza ona do pewnych przemyśleń. Może to właśnie w niej tak cenne - to nie tyle dyskurs z przerzucaniem się argumentami, rozmowa o obawach, stereotypach, ale wyraźne postawienie oczekiwań: nie możesz zaprzeczyć faktom i moim odczuciom, więc dopóki ich nie zrozumiesz, nie ma o czym rozmawiać.
Choć książka mocno poświęcona jest temu jak rasizm obecny jest w Wielkiej Brytanii i dla nas może to być ciekawa lektura, pokazująca różne nasze sposoby na obronę własnych pozycji, myślenie o sprawiedliwości i wyrównywaniu szans. To nie jest przecież kwestia jedynie rasy, koloru skóry, ale po prostu inności, tego na ile społeczeństwo widzi bariery i potrafi im przeciwdziałać, zarówno w rozwiązaniach systemowych, jak i własnych postawach.
Będzie więc trochę o historii, trochę o edukacji i szansach na pracę (najciekawsze dla mnie fragmenty), o tym jak różne mogą być przykłady nietolerancji czy nierównego traktowania. Chwilami może i autorka podejmuje dziwną walkę (z feminizmem, który jak twierdzi nie rozumie walki z rasizmem, czy atakując biernych albo próbujących na swój sposób pokazywać akceptację dla innych ras, że są gorsi od nacjonalistów), trudno odmówić jej tego, że swoje emocje zawsze obudowuje argumentami, pokazując choćby na własnym przykładzie z czym się spotykała.
Tytuł może zaskakujący, bo przecież książka sprawiła, że autorka jeszcze częściej podejmowała rozmowy na ten temat, wbrew pozorom nie jest napastliwa. Dość spokojnie Reni Eddo-Lodge wykłada karty na stół, tłumacząc czym jej zdaniem jest uprzywilejowanie białych i czemu tak trudno rozmawiać o rasizmie z kimś kto nie akceptuje takiego pojęcia. 
Świat się zmienia i nie ma co okopywać się na swoich pozycjach, twierdząc, że skoro kiedyś było inaczej, tak ma być zawsze. Trudniejsza jest odpowiedź na pytania: jak to zmieniać? Z jednej strony szukając rozwiązań na wyrównanie szans, walkę z barierami, a jednocześnie dokonując demontażu obaw, które w pewnych środowiskach są nieuniknione. Tych odpowiedzi tu nie ma, bo konieczność refleksji nad nimi przerzucona jest na czytelnika, to trochę rozczarowuje, ale jednocześnie może stanowić ciekawy punkt do jakichś rozmów na ten temat. Na plus - pokazanie tego jak często politycy i media manipulują argumentami np. wyrażając troskę o los biedniejszych, klasę robotniczą, ignorując jakiekolwiek niuanse, z których wynikałaby konieczność zajęcia się w pierwszej kolejności mniejszością, która również w tej grupie wymagającej troski się znajduje.
Oczywiście nie musimy się ze wszystkim zgadzać, ale rozmawiać na pewno trzeba, szczególnie w dobie tego jak wiele złych emocji uruchamia się w Polsce przy jakichkolwiek wzmiankach np. o obsadzaniu ról przez ciemnoskórych aktorów, czy w komentarzach dotyczących rozwiązań parytetowych.

1 komentarz:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki i mam ją w planach. Mam nadzieję, że w końcu znajdę dla niej czas.

    OdpowiedzUsuń