Dziś niebanalnie. Odważnie. Brawurowo.
Po niewielkiej dawce jazzu w Krakowie (załapaliśmy się na przegląd młodych talentów), miałem ochotę na więcej. I oto świeża płyta.
A jeżeli będziecie mieli ochotę na więcej to i trasa koncertowa - zdaje się, że nie tylko Nene Heroine, ale również dwóch innych ciekawych formacji: Pink Freud i Fish Basket.
4, czyli najnowszy album gdańskiej formacji Nene Herione to jazz w nowej odsłonie. Chwilami więcej w nim rocka, elektronicznej zabawy, psychodelii. I w tym jest właśnie niesamowita energia, czuje się zarówno ducha improwizacji, jak i budowania rozbudowanej suity rockowej, złożonej opowieści, w której może i brak wokalu, ale za to sama muzyka jest nam przewodnikiem.
Znani są z dużej spontaniczności na koncertach, sprawiając że można odnieść wrażenie uczestnictwa w jakichś rytuałach, ale na tym krążku udało się uchwycić ten żywioł, tą siłę i szaleństwo.
Naprawdę warto dać szansę, nawet jak ktoś nie przepada za jazzem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz