czwartek, 17 listopada 2022

Korona Gór Polski w TVP, czyli a już się ucieszyłem

Od kilku lat w sposób błyskawiczny przyrasta ilość osób zainteresowanych różnymi wyzwaniami, możliwością poprawiania swojej kondycji fizycznej, a jednocześnie zbierania jakichś certyfikatów, medali itp. Sam się na tą falę załapałem, więc rozumiem trochę motywację ludzi, choć więc chwilami mam wrażenie, że za dużo w tym hałaśliwego zwracania na siebie uwagi, a za mało frajdy z samej aktywności, trzymam kciuki za ludzi, którzy się takich wyzwań podejmują. Jednym z bardziej w tej chwili popularnych jest Korona Gór Polski, czyli możliwość zdobycia 28 szczytów z różnych pasm górskich, które wskazane zostały jako punkty do zdobycia. W specjalnej książeczce zbierasz pieczątki, wklejasz swoje zdjęcia, a potem stajesz przed komisją i zdobywasz oficjalny certyfikat zdobywcy. Ja swój zdobędę prawdopodobnie lada chwila. Ale czemu o tym wszystkim piszę?


Ano nie będę pisał o swoich wyprawach i odczuciach, bo o tym pisałem na swoim prywatnym FB. Powodem notki jest fakt, iż TVP dostrzegło fenomen i postanowiło zrealizować cykl filmów dokumentalnych, trochę niczym reportaż, każdy odcinek poświęcając jednemu ze szczytów Korony, a dodatkowo prowadząc rozmowy z ludźmi, którzy po górach chodzą. Pomysł zacny, a jak wyszło? 
 

Spodziewałem się czegoś w rodzaju relacji ze wspinaczki, opowieści o konkretnych punktach na trasie, może pokazaniu szczytu w różnych porach roku. Gospodarzem cyklu jest Marta Manowska (Rolnik szuka żony), osoba dość sympatyczna, rzeczywiście cała ekipa wraz z nią wchodzi na szczyty i trochę z tego zdjęć jest. Niestety trzeba wspomnieć o tym iż w każdym z odcinków więcej jest gadania niż obrazu. I żeby to jeszcze było tylko o górach. Tu w każdym odcinku musi się znaleźć nie tylko historia, najlepiej z odwołaniem się do wielkich Polaków, a już najlepiej do Jana Pawła II, no i musi być wątek religijny. Bywa więc ciekawie, ale i chwilami człowiek drapie się w głowę i zastanawia czemu akurat o tym, skoro ze szczytem związanych jest sto innych spraw, być może równie ciekawych (a może i bardziej). Czas każdego z odcinków to zaledwie 24 minuty więc się to nie nudzi, ale też niestety mam wrażenie, że nie oddaje tych emocji jakie wiążą się ze wspinaczką i zdobywaniem każdej z tych gór.
Wszystkie odcinki znajdziecie tu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz