niedziela, 13 listopada 2022

Hydropolis. Uciekaj - Zygmunt Miłoszewski, czyli gdy wokół same zakazy

Zygmunt Miłoszewski jako autor książek dla dzieci i młodzieży? Po kryminałach i ostatnich powieściach zdecydowanie dla dorosłych, to spore zaskoczenie, pamiętajmy jednak, że jedną z pierwszych książek ten autor popełnił właśnie w tym gatunku. A teraz? Może szukał odmiany, może miał potrzebę, by zafundować coś swojemu dorastającemu dziecku? Nic tylko się cieszyć, bo zapowiada się dłuższy cykl, a pierwszy tom daje nadzieję, na niezłą dawkę przygody. W końcu dlaczego wciąż tak mało mamy fajnych, polskich powieści dla nastolatków? Ciekawych zarówno od strony literackiej, jak i graficznej (uwielbiam ilustracje w książkach!).

Przyjmuję więc z radością, z zainteresowaniem obserwując jak nawet tu można przemycać jakieś swoje poglądy i ważne sprawy (np. to, że jako dość oczywiste dla bohatera są związki jednopłciowe rodziców) i próbując poczuć się jak nastolatek. Nie oszukujmy się - takie książki zdecydowanie lepiej odbierają młodzi ludzie, bo dla nich to wszystko może być bliższe ich własnym emocjom - pierwszy pocałunek, jakieś sekrety przeżywane z przyjaciółmi, marzenia, ekscytujące i nie zawsze dozwolone przez dorosłych przygody...

Coś co dorosłemu wyda się czasem infantylne, uproszczone, dla młodych ludzi może być właśnie w punkt. Dlatego nie zamierzam jakoś zagłębiać się w detale i analizować wszystkiego. W skrócie: ciekawy świat, czyli podwodne miasta, w których żyją niewielkie społeczności. Wrzuceni jesteśmy w te realia dość szybko, zasady i atmosferę poznajemy dopiero w trakcie tej historii, a i tak, jak się okazuje, wiele rzeczy, które dla nastoletniego bohatera były oczywiste, mogły być jedynie kłamstwami, mającymi na celu utrzymanie ludzi w posłuszeństwie. Nie wiemy wszystkiego, ale wyczuwamy pod pozorami idealnej wspólnoty coś niepokojącego - spokój z jakim mama chłopca tłumaczy, co dzieje się z kimś nieposłusznym i uważa to za coś naturalnego, że trzeba go usunąć, zwyczaj zabierania starszych dzieci od rodziców, by przenieść je do innych podwodnych miast. Zasady bezpieczeństwa wydają się oczywiste, bo przecież od nich zależy życie całej społeczności, tylko czemu tak wiele spraw pozostaje tajemnicą? Sekrety zawsze kuszą młodych ludzi, nic dziwnego więc, że dręczą go pytania i wątpliwości, ma chęć testować jakieś granice. I niby chłopak miał tam bezpieczeństwo, miłość, opiekę, przyjaciół, rozrywki, wybiera w pewnym momencie jednak... wolność. Cóż - zobaczymy dokąd go to w kolejnych tomach doprowadzi, ale z ciekawością będę obserwował ciąg dalszy.    
Sporo akcji, wartkie tempo, krótkie rozdziały, umiejętnie opisane uczucia jakie może przeżywać nastolatek - taaaak, to się może młodym podobać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz