Zacząć książkę jak kryminał, a potem poprowadzić ją w stylu jakiego fanfika dla nastolatek, to najlepszy sposób na to, by czytelnika rozczarować. A mimo to nie wściekam się jakoś bardzo na ten tytuł i nie uważam go za wielką stratę czasu. Na pewno trzeba polubić pewną konwencję, czyli mieszankę naszego świata i magii, do tego sporą dawkę opisów i dialogów mocno ociekających erotycznym podtekstem (ale nie porno). To rozrywka dla tych co lubią urban fantasy, a ze względu na bohaterkę i jej upodobania, raczej dla młodych dziewczyn, niż dla facetów.
Policjantka, a jednocześnie wiedźma. Dora Wilk wychowała się w świecie ludzi i dopiero potem odkryła swoje moce, wciąż jednak tkwi w rozkroku pomiędzy światami. Czasem wykorzystuje swoje umiejętności, by dopiec jakiemuś sprawcy, którego nie można skazać, generalnie jednak wcale nie jest skłonna ich nadużywać w ludzkim świecie. Ma panować równowaga między tym co tu i tym co tam, więc lepiej tych płaszczyzn nie mieszać. Anioły, diabły, wszelkie stworzenia magiczne w naszym świecie kryją więc swoje aury, a najczęściej wolą przebywać "u siebie". Dora jest inna. I może właśnie dlatego to właśnie ją Rada istot nienaturalnych wskazuje jako osobę, której mogą powierzyć wyjątkową misję.
Od jakiego czasy znikają różne istoty magiczne, Dora też ma sny, w których widzi torturowaną przyjaciółkę, więc do poszukiwania sprawcy ruszy również z motywacją bardziej osobistą. Nie jest tak silna, by zmierzyć się z potężnymi siłami, o jakie podejrzewany jest porywacz, tak przynajmniej myślą o niej ci, którzy zlecają jej to zadanie. Ona ma jedynie go namierzyć. Wszystko jednak idzie trochę nie tak jak planowała. Wiedźma, Anioł i Diabeł - też mi trójkąt. Dodajmy nie tylko przyjacielski, dochodzeniowy, bo obaj mają ją wspierać, to jeszcze i erotyczny, bo iskrzy tam od samego początku.
Chwilami nawet starcie z magiem, który wymyślił sobie wysysanie mocy i umiejętności paranormalnych, schodzi tu nawet na drugi plan, bo ważniejsze dla autorki jest życie prywatne bohaterki i jej dylematy. Może kogoś to przekonuje, by natychmiast sięgnąć po kolejne tomy cyklu, ja jednak nie poczułem aż takiej wielkiej ciekawości, by uczynić to od razu. Może kiedyś...
Odkładam bez wielkiego rozczarowania, ale i na pewno bez efektu wow... Zabrakło chyba wiekszej ilości humoru, który odnajdywałem w krótszych formach autorki.
Jestem ciekawa czy by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuń