środa, 5 kwietnia 2023

Lucia - Bernard Minier, czyli twarda wojowniczka ma również inne oblicze

Przed świętami jeszcze jedna notka i polecenie dobrego kryminału. Bernard Minier jest już u nas znany i lubiany, ale ta książka może trochę zaskoczyć jego czytelników, bo to nie tylko zmiana bohatera, scenerii, ale i trochę klimatu. Mam wrażenie, że pierwszego tomowi nowej serii z porucznik Lucią Guerrero, bardzo blisko jest do Ciszy Białego Miasta, czy też trylogii Dolina Baztán. Przenosimy się więc do Hiszpanii, chodzimy po miejscach naznaczonych setkami lat historii, zanurzamy się w świat dzieł sztuki, ale i sekretów ukrywanych przez ich kolekcjonerów. Mroczne sprawy, które przerażają, budzą wściekłość, a przecież śledczy muszą panować nad swoimi emocjami, nie mogą dać się ponieść. Bohaterka tej powieści, choć uważana za świetną policjantkę, jednocześnie ma od dawna przypiętą łatkę wybuchowej, niepotrafiącej współpracować. Nic więc dziwnego, gdy po tajemniczym morderstwie jej kolegi z pracy i kochanka, rzuca się w wir śledztwa dość szybko okazuje się, że jej impulsywność nie pomaga, a może przynieść wiele kłopotów. Zostaje więc odsunięta od sprawy i pozostaje jej liczyć na jakiś cud, żeby nie przyznać się do bezradności. I taki cud się zdarza.
Okazuje się, że grupa studentów kryminologii Uniwersytetu w Salamance pracując wraz ze swym profesorem nad oprogramowaniem, które ma zbierać i analizować dane ze śledztw w całym kraju, wpada na pewien trop. Ich zdaniem, morderstwo jej przyjaciela nosi takie same cechy jak kilka morderstw sprzed wielu lat, dokonanych w różnych miejscach kraju, ale mimo wszystko podobnych - łączy je m.in. stylizacja ciał przy pomocy kleju, tak by przedstawiały jakąś konkretną scenę. Lucia rusza tym tropem, a jako partnera do pomocy zabiera profesora, który wskazał jej ten trop. 

Minier jak zwykle nieźle wodzi nas za nos, tak byśmy do końca nie byli pewni kto może stać za tą serią tajemniczych morderstw. Czy to jakiś starszy już człowiek, który przez lata przebywał w zamknięciu i dlatego nie kontynuował swoich czynów, czy mamy do czynienia z naśladowcą? Mroczna atmosfera, wciągająca intryga, mocny finał - to wszystko czyni tą powieść naprawdę jedną z lepszych nowości kryminalnych ostatnich miesięcy. Zaskoczenie, bo to mocno różni się od wcześniejszych powieści autora, ale to tylko powód do radości. Może i jest trochę uproszczeń i schematów (jak mnie drażni "spowiedź" w finale, jakby każdy sprawca miał taką potrzebę zanim zada finalny cios), ale w którym kryminale ich nie ma.
Zapowiada się dobry cykl z ciekawą, główną bohaterką!
Jak najbardziej jestem na tak! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz