„Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz co ci się trafi” mówi Forrest Gump w powieści Winstona Grooma. Jednocześnie filozofowie twierdzą, że mózg ludzki nie jest w stanie stworzyć obrazu innej rzeczywistości niż ta, którą poznał, zna, lub jest w stanie sobie wyobrazić. Można więc przyjąć, że wszystko co zawierają powieści jest zbiorem doświadczeń innych ludzi, ich fantazji, przeżyć, odczuć, emocji. Biorąc do ręki książkę nie wiemy co nas czeka, ale jednocześnie jej treść zostaje przefiltrowana przez nasze emocje, odczucia i doświadczenia. Coś jest nam bliskie, coś możemy odrzucić, coś zrozumieć.
Spektakl „33 powieści…” nie służy przybliżeniu nam treści książek co sugeruje tytuł, a jest niejako tacą do podania problemów współczesnych młodych ludzi, sprawdzenia ich empatii, wrażliwości, patrzenia na świat i siebie. Młodych, którzy coraz częściej nie umieją rozmawiać ze sobą, bo przyzwyczajeni są do skrótowych informacji, prostych przekazów z oczami wpatrzonymi w ekran. Jak się odnajdą w rzeczywistości dla nich nieznanej, pozbawieni kontaktu ze światem zewnętrznym, skazani na rozmowę? Co lub kto stało się przyczynkiem do ich uczestnictwa kursie literackim? Jak się ma stara dobra literatura do skrótowych informacji, którymi posługują się na co dzień, niechęci do pogłębionych refleksji? A może to tylko fasada, za którą kryje się brak wiary we własne siły, samotność, niezrozumienie świata i siebie? Żeby zaliczyć kurs muszą jedynie przygotować prelekcję na temat wybranej książki i zdobyć podpisy reszty uczestników. Co takim ludziom może dać stara, dobra, papierowa książka? Trzy dziewczyny i trzech chłopców, każde z nich inne, początkowo nieufnie przyglądają się sobie…
Niepostrzeżenie świat bohaterów książkowych zaczyna przenikać się ze światem uczestników kursu literackiego. Światło przygasa, za to za zasłoną wynurza się postać kontrabasisty na czerwonym tle (rewelacyjny pomysł i wspaniały efekt). Zaginiony kot („Kronika ptaka nakręcacza” Murakami’ego) może nie zdoła połączyć dwójki bohaterów kursu, ale jest nadzieja, że przesłanie tej powieści pomoże zrozumieć Gabi, że nie jest od nikogo gorsza, jest jedynie innym człowiekiem, który wszystko może zacząć od nowa. Kiedy Miron będzie usiłował własną reżyserią „Niebezpiecznych związków (P. U. de LaClosa) nawiązać do niektórych współczesnych reżyserów, którzy w pogoni za zadziwieniem maluczkich czy dla większej oglądalności tworzą z aktorami dziwne postaci w głupkowatych scenach, wkroczy Szczypior, który swoją postawą pokaże bezsens takiego działania. Kiedy bowiem miłość, czułość i to za czym tęskni współczesny młody człowiek jest deptana, wykpiona czy zdradzona, to nie należy tego pokazywać w karykaturalnych pozach, to nie zmieni żalu za zbrukaniem czegoś pięknego. Nie pomogą wygibasy kiedy dusza płacze (cudowny taniec klowna). Szczypior - ten młody człowiek, wycofany, który nie potrafi odnaleźć się we współczesnym świecie, rozczarowany nim („Buszujący w zbożu” Salingera) – to właśnie on pokazuje pozostałym, że szukanie sensu życia powiązane jest z kwestią wartości i idei bliskich ludziom. Należy uszanować myślenie Markela, że przypadek może determinować ludzkie życie („Nieznośna lekkość bytu” Kundery), a miłość romantyczna też może się zdarzyć. I należy zadbać o Magdę, która nie może pogodzić się z odrzuceniem. Dla niej miłość była najważniejsza, a wybaczenie jest tak trudne („Bracia Karamazow” Dostojewskiego). Nie uda się Szczypiorowi upilnować Saszy, tej – wydawać by się mogło – najsilniejszej z dziewczyn, której chęć oderwania się od rzeczywistości w narkotycznym śnie doprowadzi ją do zagłady („Nagi lunch” – Burroughs’a).Ten spektakl ma w sobie swoisty czar. To przeplatanie się świata z książek ze światem uczestników kursu jest tak delikatne jak batyst, a zarazem mądre. Dla mnie ten spektakl to świetny pomysł, mądra reżyseria oraz ogromna wrażliwość połączona z mistrzowskim wykonaniem przez młodych aktorów, którzy grają tak, jakby od tego zależało ich życie. Zachwyciło mnie niebywale przepiękne partnerowanie.Polecam.MaGa
Scenariusz i reżyseria: zespół aktorski pod opieką artystyczną Igora GorzkowskiegoObsada: Marcin Korcz (Szczypior), Sebastian Perdek (Miron), Maria Pawłowska (Magda), Aleksandra Pisula (Sasza), Paulina Komenda (Gabi), Krzysztof Wach (Merkel)Muzyka na żywo: Tomasz Krzemiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz