piątek, 4 stycznia 2019
Sekretne życie pszczół, czyli ciekawe czy książka lepsza
O książce było głośny chyba dwa lata temu, ale jakoś nie załapałem się wtedy na lekturę i nie mam jej na półce. Teraz trochę żałuję, bo po obejrzeniu filmu, pewnie nie będę miał już takiej frajdy. Wszystko co mogło być jakąś zagadką, tajemnicą, jest już odkryte, może kiedyś jednak będę miał okazję sprawdzić czy powieść jest tak uproszczona jak film. Pewnie nie, bo to na ekranie starając się wydobyć z widza emocje, twórcy mają taką tendencję. Szczególnie gdy to kino amerykański. Dobrzy, źli, a jeżeli fabuła ma dotyczyć m.in. segregacji rasowej, to od razu będzie wiadomo kto ma być tym dobrym, a kto złym. Powiedziałem złym? Potworem najgorszym... Ech, gdyby to wszystko było takie proste i oczywiste.
Ta opowieść to trochę baśń. O dorastaniu, o poszukiwaniu utraconego wraz ze śmiercią matki ciepła i akceptacji, o znoszeniu cierpienia. Nastoletnia Lily Melissa Owens wycierpiała niemało, bo też agresywny ojciec nie był wzorem dobrego opiekuna, może raczej policjanta, który chce ją trzymać w domu. Przychodzi chwila gdy wreszcie coś w niej pęka i ucieka, szukając naiwnie jakichś śladów po swojej matce. Południe Stanów, lata 60, powoli rusza się w kwestii równościowych w prawie, ale mentalność ludzi wciąż ignoruje pomysły Waszyngtonu. Tu wciąż ma być jak dawniej, a czarni niech lepiej trzymają się osobno. Istnieją jednak takie oazy spokoju jak dom sióstr Boatwright, których nawet biali nie zaczepiają, bo produkują najlepszy miód w okolicy. To właśnie tam cudem trafia dziewczynka i znajduje schronienie, swój nowy dom.
To kino familijne, ze sporą dawką ciepła, miłości i akceptacji, ale też z pewną dawką historii. Dotykamy nie tylko jakichś problemów sercowych mieszkanek domu, a również konkretnych przykładów tego jak wyglądała dyskryminacja. Da się obejrzeć, ale mocno ta historia jest naciągana.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Książka jest lepsza.
OdpowiedzUsuńA z serii 'książka jest lepsza niż adaptacja' to czy oglądałeś 'Kwiat wiśni i kwitnąca fasola' oraz 'Smażone zielone pomidory"?
OdpowiedzUsuńw obu przypadkach jedynie filmy, które mnie zachwyciły
Usuń