niedziela, 17 grudnia 2023

Wariacje enigmatyczne, czyli czym dla pana jest miłość?

Jeden z najpopularniejszych francuskich pisarzy Éric-Emmanuel Schmitt pisze swoje teksty tak, że niektórzy twierdzą iż mają do czynienia z prawie gotowym pomysłem na sztukę, ze świetnymi dialogami, a w dodatku z pewną zagadką, która zwykle jest w nich ukryta. Czuje się to m.in. w ostatniej premierze Teatru Ateneum, wystawianej na ich małej scenie. Napięcie budowane poprzez konflikt dwóch postaci, prowadzi nas... no właśnie do czego? 


Schmitt udowadnia, że potrafi wzruszać, opowiadać w nie zawsze oczywisty sposób o związkach, o uczuciach, dokonywanych wyborach moralnych i o marzeniach. W "Wariacjach enigmatycznych" oferuje jednak kierunek, który może trochę zaskoczyć. O ile przez długi czas z ciekawością obserwujemy rozgrywające się na naszych oczach spięcie dwóch osobowości, finał zmienia wszystko. Zmienia, wprowadza uśmiech, ale też trochę mam wrażenie osłabia dramatyzm całej wcześniej usłyszanej historii, może kierować nas ku ironii, przewrotnemu dowcipowi. 

Reżyserujący spektakl Artur Tyszkiewicz utrzymał ten efekt, co sprawia że widz może być nieco zaskoczony, zmieszany. Czy jednocześnie coś sobie przemyśli, tego nie jestem pewien. 


To kameralna opowieść o spotkaniu dwóch mężczyzn. Do znanego pisarza, który raczej unika rozgłosu, wywiadów, żyje samotnie od wielu lat na wyspie, po premierze jego ostatniej powieści przybywa pewien dziennikarz. Jak twierdzi, umawiał się na rozmowę, ale z chłodnego przyjęcia nie potrafimy rozpoznać kto mówi prawdę. Zgorzkniały literat, laureat nagrody Nobla, wcale nie ma ochoty tłumaczyć swoich inspiracji ani tego co chciał powiedzieć, zgadza się jednak na rozmowę, o ile usłyszy jakieś ciekawe pytania, interesującą historię. Co może mu zaoferować człowiek z niewielkiego miasteczka, reprezentujący jak twierdzi niewielką, lokalną gazetę w ramach intelektualnej i emocjonalnej rozgrywki? 



Punktem wyjścia jest powieść, w której zamieszczone są listy miłosne głównego bohatera i pewnej kobiety. O ile pisarz nigdy wcześniej nie wchodził na tak sentymentalne tony, świat się nimi zachwycił i zainteresował tą nieoczekiwaną zmianą. Czy źródłem tych słów były słowa pisane realnie, a bohaterem jest właśnie on - odludek, niechętnie zdradzający cokolwiek na swój temat? A co jeżeli - jak podejrzewa dziennikarz - adresatką tych listów jest kobieta, którą dobrze zna? We wspomnieniach obu, nawet w ich milczeniu, kryje się więcej niż niosą same słowa. To nie jest sztuka jedynie o miłości, ale przede wszystkim o tęsknocie, o żalu za niewykorzystaną szansą, o wyrzucaniu sobie rezygnacji gdy miało się prawdziwe uczucie na wyciągnięcie ręki. 

W rolach głównych Grzegorz Damięcki i Krzysztof Tyniec i to niech będzie dla Was dodatkowa rekomendacja, by rozbudzić Waszą ciekawość. Szczególnie ten drugi pokazuje nam jak łatwo potrafi zmieniać nastroje, od znudzenia, przez zazdrość aż po strach, czy wściekłość. W tle m.in. intrygujący fragment motywu muzycznego Wariacji enigmatycznych op. 36 Edwarda Williama Elgara, a my uczestniczymy w ciekawym pojedynku psychologicznym, wciąż próbując odgadnąć jego finał. I pewnie Was zaskoczy tak samo jak i mnie. 

Więcej o spektaklu:
Tutaj

Wariacje enigmatyczne - Teatr Ateneum
AUTOR Éric-Emmanuel Schmitt
TŁUMACZENIE Jan Nowak
REŻYSERIA Artur Tyszkiewicz
SCENOGRAFIA I KOSTIUMY Joanna Zemanek
MUZYKA Jacek Grudzień
SUFLERKA Joanna Trzcińska
INSPICJENT Jerzy Kacperski
OBSADA: Krzysztof Tyniec, Grzegorz Damięcki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz