Po wysłuchaniu rozmów prowadzonych pomiędzy córką – Marią Peszek a ojcem – Janem Peszkiem pomyślałam sobie, że im zazdroszczę takiej wzajemnej relacji. Tej szczerości, braku zakłamania, tej możliwości rozmawiania na każdy temat. Świat byłby o wiele spokojniejszy gdybyśmy nie kryli się za maskami, gdybyśmy potrafili śmiać się głośno z siebie, wybaczać sobie niezręczności i patrzeć na siebie ze zrozumieniem i wyrozumiałością.
Dwoje aktorów z wykształcenia, z tym, że Maria skręciła w stronę muzyki, natomiast Jan pozostał przy aktorstwie. Początki obojga były pełne niewiadomych i raczej niełatwe, okupione ciężką pracą. Opowiadają o tym dlaczego Jan nadużywał alkoholu, a Maria popadała w depresję. Opowiadają o ludziach im bliskich, o rodzinie i pochodzeniu, o przyjaźniach jakie zacieśniali latami. W tych rozmowach jest i śmiech i gorycz, powaga i absurd. Są heheszki z siebie samych i ze wspomnień, są rozrachunki z Panem Bogiem i religią. Niekiedy w ferworze dyskusji padnie słowo na „k”, niekiedy trzeba coś doprecyzować. Nie ma tematów tabu. Szczerość do bólu, która buduje zapewne siły obydwojga, daje im również pewność siebie. Nie muszą się płaszczyć przed nikim – ich droga do miejsca, w którym są dzisiaj była trudna i wyboista, ale dali radę. To również opowieść o wspaniałej relacji jaka łączy ojca i córkę, a także o potrzebie wolności w każdym aspekcie ich życia. To również książka o byciu człowiek przyzwoitym i potrzebie przyzwoitości w sztuce. Bezpruderyjnie rozmawiają o miłości, seksie i potrzebie puszczania bąków. Wspominają ekscesy alkoholowe i miłosne uniesienia, mówią o tym co ich zraniło i jaki na to znaleźli sposób. A przede wszystkim to książka o ich wzajemnej miłości i afirmacji życia.
Spokojne rozmowy, zwykłe pytania, a taki wachlarz tematów…
Polecam
MaGa
Dwoje aktorów z wykształcenia, z tym, że Maria skręciła w stronę muzyki, natomiast Jan pozostał przy aktorstwie. Początki obojga były pełne niewiadomych i raczej niełatwe, okupione ciężką pracą. Opowiadają o tym dlaczego Jan nadużywał alkoholu, a Maria popadała w depresję. Opowiadają o ludziach im bliskich, o rodzinie i pochodzeniu, o przyjaźniach jakie zacieśniali latami. W tych rozmowach jest i śmiech i gorycz, powaga i absurd. Są heheszki z siebie samych i ze wspomnień, są rozrachunki z Panem Bogiem i religią. Niekiedy w ferworze dyskusji padnie słowo na „k”, niekiedy trzeba coś doprecyzować. Nie ma tematów tabu. Szczerość do bólu, która buduje zapewne siły obydwojga, daje im również pewność siebie. Nie muszą się płaszczyć przed nikim – ich droga do miejsca, w którym są dzisiaj była trudna i wyboista, ale dali radę. To również opowieść o wspaniałej relacji jaka łączy ojca i córkę, a także o potrzebie wolności w każdym aspekcie ich życia. To również książka o byciu człowiek przyzwoitym i potrzebie przyzwoitości w sztuce. Bezpruderyjnie rozmawiają o miłości, seksie i potrzebie puszczania bąków. Wspominają ekscesy alkoholowe i miłosne uniesienia, mówią o tym co ich zraniło i jaki na to znaleźli sposób. A przede wszystkim to książka o ich wzajemnej miłości i afirmacji życia.
Spokojne rozmowy, zwykłe pytania, a taki wachlarz tematów…
Polecam
MaGa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz