
Spektakl o Wierze Gran, artystce niezwykle utalentowanej, która niestety nie mogła do końca pokazać swoich umiejętności, to okazja by poznać jej historię, zrozumieć jej dramat.
Widząc w pierwszych scenach zdziwaczałą staruszkę, nie wiemy jeszcze skąd w niej różne jej lęki i paranoje... To wszystko zrozumiemy za chwilę.
Bo oto dzięki niesamowitej przemianie Justyny Sieńczyłło (i nie ostatniej przemianie tego wieczoru), możemy nagle zobaczyć młodą Wierę, w przedwojennej atmosferze, robiącą karierę i uwielbianą. Naprawdę trudno nie poczuć dreszczy na plecach patrząc na nią i słysząc ten głos. Przenosimy się do świata niewielkich kawiarni warszawskich, by za chwile poczuć się jak widzowie wielkiej sali koncertowej. Niewielkie wnętrza podziemi Teatru Kamienica pozwalają nam wędrować w czasie i przestrzeni.

Pragnęła śpiewać, dawać ludziom serce, a zamiast tego gdzie by nie próbowała uciec przed przeszłością, ona ją goniła, nie pozwalając zapomnieć, zmuszając do nieustannej walki o dobre imię. Walki niełatwej, bo wiadomo, że łatwiej jest oskarżyć niż wymazać to oskarżenie z głów wszystkich, którzy je usłyszeli.

Trudno znaleźć słowa, by oddać całą tą magię. Ale polecam z całego serca obejrzenie "Wiery Gran". Najbliższe dwa pokazy już w grudniu. Ale spieszcie się, bo sala niewielka i o bilety niełatwo.
Więcej o przedstawieniu tu i stąd też foty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz