piątek, 15 października 2021

Druga szansa - Katarzuna Berenika Miszczuk, czyli co jest prawdą, a co nie

Serial "Otwórz oczy" na Netflixie jakoś specjalnie nie kusi, zresztą opinie raczej nie wskazują na to, by jakoś szczególnie na niego polować, skorzystałem jednak z okazji, by przeczytać wznowienie powieści, która stała się inspiracją dla twórców tego filmu.
Tajemniczy szpital, utrata pamięci i trudność w odróżnieniu tego co jest realnym zagrożeniem, a co jedynie urojeniem - te elementy niby już niejeden raz widzieliśmy w różnych powieściach i filmach. Widać, że taka sceneria i warunki tworzą naturalny klimat dla atmosfery napięcia i zagrożenia - jak nie będziesz posłuszny, nafaszerujemy cię lekami, niczego ci nie wolno, bo to przecież dla twojego bezpieczeństwa... A ty już nie wiesz, co jest prawdą, a co nie - może rzeczywiście stanowisz zagrożenie dla innych i dla siebie?


Dziewczyna po wypadku stara się odzyskać pamięć, dookoła słyszy jakieś dziwne głosy, widzi postacie, których inni nie dostrzegają, a ci którzy mają się nią opiekować, zachowują się jakby byli bardziej strażnikami niż medykami. Najgorsze jest to, że Julia nawet sobie samej nie może ufać i my również nie wiemy czy zagrożenie jakie odczuwa jest realne.

Miszczuk napisała młodzieżówkę, w której wymieszała elementy grozy, thrillera psychologicznego i romansu. Fajny klimat utrzymuje naszą uwagę prawie do samego finału, dopiero końcówka dla mnie okazała się trochę rozczarowująca. Może dlatego, że nie przepadam za elementami paranormalnymi podanymi trochę jakby na siłę, bo nie było innego pomysłu na zakończenie historii.
Czyta się to całkiem przyjemnie, ale odczuwa się, że to dość proste czytadło i nawet tego straszenia tu nie za dużo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz