środa, 2 września 2020

Psikus - Domenico Starnone, czyli ten cień to ty dziadku


Wydawca napisał o tym tytule tak:

Porywająca i niezwykle zabawna opowieść o starzeniu się, rodzinie, sztuce i pogodzeniu z własną przeszłością.
I niby wszystko się zgadza, może poza tym, że ani to jakoś wyjątkowo porywające, jak i raczej mało zabawne. Raczej refleksyjne i nie ukrywam, że chwilami nużące (zbyt dużo w kółko na ten sam temat). Czy warto? Myślę, że tak, bo nawet jeżeli sam bohater jest drażniący ze swoim zmęczeniem, brakiem energii, skupieniem na sobie, to w tych jego przemyśleniach można odkryć bardzo smakowite i ładne literacko fragmenty. Starszy pan, który kiedyś miał wiele zleceń na swoje ilustracje, czuje się wypalony nie tylko fizycznie, ale i psychicznie - najnowsze zlecenie kompletnie mu nie idzie. Niechętnie, ale godzi się by pomóc córce w opiece nad wnukiem i te kilka dni spędzonych sam na sam z człowieczkiem, który nic nie tłumi w sobie, jest pełen energii, otwiera w bohaterze coś zupełnie nowego.

To nie jest jednak jedynie konfrontacja młodości ze starością, bo równie ważne jest spojrzenie wstecz, jakie dokonuje się przez powrót do dawnego mieszkania. Co mnie ukształtowało, jaki byłem, jak wykorzystałem swój talent, co mi z niego zostało. Daniele wciąż skupiony jest na sobie, inni go raczej nużą, nawet wnuk, choć zachwyca się tym jak jest rozwinięty, ile potrafi, częściej myśli o nim z rozdrażnieniem i złością. Obok niego dzieją się rzeczy niby codzienne, ale składające się na ważną całość, bo z nich składa się życie, od tego co zrobimy z awanturami, z żalami małżonka, zależy przyszłość związku. Ale dla bohatera tak jakby nic nie było już ważne, jakby życie przetoczyło się i nic już nie zostało godnego uwagi. Praca ma być sposobem na nadanie sensu kolejnym dniom, jednak nawet do niej brak mu weny i radości.
Przebijanie się przez analizy stanów emocjonalnych, wspomnienia i dywagacje na temat tego co chciałby zawrzeć w ilustracjach, a co mu wciąż umyka, nie jest wcale łatwe, chwilami to może nużyć. W surowości można jednak odnaleźć ciekawe refleksje na temat przemijania, oceny własnych wyborów, osiągnięć, tworzenia. Mnie nie zachwyciło, może trzeba więcej skupienia na tej prozie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz