
Zanim o filmie to jeszcze dwie notki: uzupełniane lub pisane na miejsce zakończonych konkursów.
sensacja z Korei: Cel
i już po raz trzeci u mnie Sławomir Koper
A teraz wracamy do pytania zadanego w tytule. Powiedzcie mi: gdzie popełniłem błąd? Przecież to tak smutne, że aż śmiać mi się z tego chce. 15 letniej córce poleciłem Praktykanta, bo nie ma zbyt wiele innych rzeczy w kinach, na które mogłaby iść z chłopakiem. Wróciła, mówi, że bardzo im się podobało, nawet notkę na swojego bloga napisała. A jak dopytuję o szczegóły nagle pada zdanie - fajnie zagrał ten De Niro, to pierwszy film jaki z nim widziałam. A mi szczęka opadła... Jak to? Jeden z moich ulubionych aktorów, na Filmwebie mam chyba już kilkanaście jego filmów ocenionych, a ona mi z takim tekstem wyjeżdża.
Ja rozumiem, że w tej chwili ona chce oglądać własne rzeczy i co najwyżej ja mogę do niej dołączyć, ale nie chce oglądać moich rzeczy, ale kurcze, miałem nadzieję, że w różnych swoich poszukiwaniach trafiła już na rzeczy wartościowe sprzed roku swojego urodzenia... Przecież większość największych ról De Niro jest sprzed wielu lat, a teraz raczej rozmienia się na drobne i mniej lub bardziej wygłupia.
Kocham go i wiele mogę mu wybaczyć, "Praktykant" zresztą jak good-feel movie sprawdza się bardzo dobrze głównie dzięki niemu... Ale sprowadzić aktora do takiej roli? Coś czuję, że muszę przymusić córkę do jakiejś edukacji filmowej. Zamiast męczyć ich na języku polskim, muzyce, plastyce jakimiś duperelami, przydałby się może w szkołach przedmiot edukacja kulturalna?
Film pełen ciepła, bardzo sympatyczny. Jak szukacie czegoś mało zobowiązującego i co poprawi Wam nastrój "Praktykant" będzie idealny. Lekka i mądra komedia.
Musiała widzieć chociaż "Jestem Bogiem" z Cooperem i De Niro. O.O
OdpowiedzUsuńmówi, że nie
UsuńJęzyk polski, plastyka, muzyka to właśnie edukacja kulturalna. A że zajmuje się nauczyciel w jej ramach pierdołami to już insza inszość.
OdpowiedzUsuńi o to właśnie mi chodziło
Usuń