poniedziałek, 30 sierpnia 2021

Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz - Filip Springer, czyli mosty, ludzie, ich lęki i nadzieje

Po Miedziance, dzięki której jakby na nowo odkryłem reportaże, Filip Springer ma zawsze u mnie miejsce w serduchu i z ciekawością witam każdą jego książkę, która wpada mi w ręce.
Z lekturą "Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz" ostrzegam, że nie jest wcale łatwo. Konstrukcja książki, podzielenie jej na kilka przeplatających się wątków/tematów, próby łączenie ich sobie w głowie, niedopowiedzenia, czy też fragmentaryczność niektórych historii, mogą męczyć i sprawiać, że być może ktoś się szybko zniechęci. Może to jedna z takich książek, które potrzebują wstrzelić się w odpowiedni czas u czytelnika, musi być gotowy na wyruszenie w podróż. Wyprawę w poszukiwaniu odpowiedzi na jakieś swoje wyobrażenia, przemyślenia, w gotowości by skonfrontować je z rzeczywistością.
Niewielu autorów pewnie by zdecydowało się np. napisać o poszukiwaniach kontaktu z człowiekiem, który ewidentnie nie zamierza z nimi rozmawiać. Dla dziennikarza i reportażysty to przecież porażka. A może jednak z próby pogoni za celem, odpowiedzi sobie na pytanie skąd wynika ta niechęć kontaktu, również może coś wyniknąć ciekawego co zarówno autor, jak i potem czytelnik będą mogli uchwycić. Nie tylko to co chcemy o sobie powiedzieć jest przecież ważne... Czasem w tych trudnych do uchwycenia chwilach kontaktu, nawet pewnych elementach otoczenia, świata który ktoś sobie zbudował wokół, jest to coś, co powie nam jeszcze więcej.

 


Będzie to oczywiste dość osobiste, raczej będzie przypominać doświadczenie i wrażenie, a nie wiedzę, którą można sprzedać jako pewnik, Springer jednak nigdy nie kreował się na tego kto ocenia i wydaje sądy. Rozmawia z ludźmi, próbuje wyłapać to co w nich brzmi ważnego, ale i całym sobą próbuje się zanurzyć w rytm podróży, miejsca, otoczenia. Stąd pewnie zdjęcia (jest klimat!), ale i to ciekawe zestawienie: motywu ucieczki na północ, surowych zasad społecznych, które mogą wydawać się dla niektórych jednostek udręką, tej przedziwnej mieszanki nienawiści do tych odludzi, gdzie człowiek częściej kontaktuje się z naturą niż z innymi ludźmi i tęsknoty, która rodzi się gdy człowiek stąd wyjedzie. No i mosty, które w teorii mają przecież łączyć, ułatwiać, ale nie zawsze są postrzegane w tak pozytywny sposób. To nie tylko droga ucieczki, ale i niestety mniejsza niż dotąd możliwość izolowania się jeżeli to właśnie północ wybrałeś jako miejsce dla siebie...
Prawo Jante, które tu powraca jako jeden z głównych wątków, niechętnie poruszane jest w rozmowach przez Skandynawów, może zbyt wiele już artykułów napisano na ten temat w tonie oceniającym i ich zdaniem zbyt krytycznym wobec nich. Nie wszyscy więc przychylnie witają ten temat w rozmowie z dziennikarzem i pisarzem z Polski. Jak więc znaleźć pomysł na to, by o nim napisać, by odnaleźć jego ślad - w książce, która wzbudziła wiele kontrowersji, w sposobie jej przyjęcia w miejscu, które opisano, a może gdzieś fizycznie na mapie?
Ten sposób myślenia o innych i o sobie można jednak dostrzec w wielu miejscach, nawet jeżeli ktoś temu zaprzecza. Reportaż Springera to nie tylko obalenie pewnego mitu o doskonałości i szczęśliwym życiu społeczeństw skandynawskich, ale i możliwość przyjrzenia się temu jak w podobne ramy wtłaczamy siebie i innych na całym świecie. To pytanie o to co znaczy być innym, odmiennym, dusić się w miejscu, które cię ogranicza.   

Dziwna książka, niełatwa w odbiorze, ale też zmuszająca do refleksji, a to akurat duży plus. I nie przeszkadza mi fakt, że nie wiadomo do końca co miało naprawdę miejsce, a co zostało "domyślane" przez autora.

1. Nie sądź, że jesteś kimś. 
2. Nie sądź, że nam dorównujesz. 
3. Nie sądź, że jesteś mądrzejszy od nas. 
4. Nie wyobrażaj sobie, że jesteś lepszy od nas. 
5. Nie sądź, że wiesz więcej niż my. 
6. Nie sądź, że jesteś kimś więcej niż my. 
7. Nie sądź, że się do czegoś nadajesz. 
8. Nie wolno ci się z nas śmiać. 
9. Nie sądź, że komuś na tobie zależy. 
10. Nie sądź, że możesz nas czegoś nauczyć. 
11. Myślisz, że nic o tobie nie wiemy? 
Springer dopisuje jeszcze punkt 12...

A po powieść Aksela Sandemosego "Uciekinier przecina swój ślad", w której po raz pierwszy pojawiło się to prawo i która teraz pojawia się po polsku, pewnie niedługo sięgnę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz