Czas pierwszych subiektywnych podsumowań. Cały rok zbieram wszystkie notki w zakładkach, by spokojnie potem do nich wracać - dopiero po jakimś czasie widać, co było tylko chwilową fascynacją, a co mimo pierwszego niezbyt dobrego wrażenia, potem często pojawiało się w odtwarzaczu.
Oczywiście wyraźnie widać po tym spisie (cała lista na dole notki), że jakoś ten rok był u mnie dość ubogi pod względem muzycznym. Nowości nigdy u mnie w zestawieniach nie królują, ale w tym roku nawet rzeczy starszych jest malutko. To wyjątkowo skromny zestaw - tylko 27 płyt i jeszcze większy smutek - tylko 4 koncerty (a nawet 3, bo klezmerski jednak bardziej kameralny).
Powodów tego kryzysu jest przynajmniej kilka.

Po drugie: chyba lenistwo, bo przecież wydarzeń darmowych
w W-wie nie brakuje, ale samemu się jeździć nie chce, a ostatnio i małżonka mocno zakręcona i nie ma energii na koncerty. A jak ona ma, to bywa, że ja padnięty, a przecież do tanga trzeba dwojga... Żona w ogóle mi się mocno "radykalizuje" pod względem muzyki i słucha coraz ostrzejszych rzeczy, a ja nie zawsze mam ochotę na punk rocka. Co zresztą widać po pobieżnym przejrzeniu tytułów (na samym dole).
w W-wie nie brakuje, ale samemu się jeździć nie chce, a ostatnio i małżonka mocno zakręcona i nie ma energii na koncerty. A jak ona ma, to bywa, że ja padnięty, a przecież do tanga trzeba dwojga... Żona w ogóle mi się mocno "radykalizuje" pod względem muzyki i słucha coraz ostrzejszych rzeczy, a ja nie zawsze mam ochotę na punk rocka. Co zresztą widać po pobieżnym przejrzeniu tytułów (na samym dole).


No dobra. Ja tu gadu, gadu, okładki jakieś pojawiają się z boku, a ja nic jeszcze nie napisałem o płytach, które wydały mi się w tym roku najważniejsze. No to do rzeczy. Każdej z płyty możecie "spróbować", bo staram się pod każdą notką wrzucać jakieś próbki.


3. Curly Heads - Ruby Dress, Skinny Dog - za niesamowitą energię, radość z grania
2. Heart&Soul - Presents songs of Joy Division - płytka, o której mało kto słyszał i niewiele ją grano, a to kapitalny materiał, nie tylko ze względu na hołd złożony legendarnej kapeli, ale i klasę z jaką to zrobiono
1. Riverside - Shrine od new generation slaves - tak naprawdę za odwagę nagrywania muzyki, która ani specjalnie do radia, ani na przeboje się nie nadaje. I za ciarki, jakie daje jej słuchanie :)
ex æquo
Waglewski, Fisz, Emade - Matka, Syn, Bóg - to spotkanie pokoleń i trochę innych wrażliwości muzycznych nieodmiennie mnie zachwyca. Jak oni się wzajemnie słuchają, jak potrafią razem stworzyć coś zupełnie świeżego, a zarazem bliskiego klasyki.
Co do koncertów... Tu laur może być tylko jeden. W niewielkim klubie T. Love brzmi po prostu świetnie, a Muniek po prostu rządzi. Choć na imprezach sylwestrowych to chyba wolał bym ich nie słyszeć, nie widzieć...
Pełen zestaw notek z 2014 roku
Płyty przesłuchane i recenzowaneBudzy&Trupia czaszka - Mor
Cała Góra Barwinków - Beet 2 Meet U
Cohen Leonard- Popular problems
Coldplay - Ghost Stories
Curly Heads - Ruby Dress, Skinny Dog
Dhafer Youssef - Birds requiem
Domowe melodie
Dr Misio - Młodzi
Farben Lehre - Projekt Punk
Heart&Soul - Presents songs of Joy Division
Kooks - Listen
Kukiz - Zakazane piosenki
Kult - Prosto
Mighty Oaks - Howl
Molly Malones's - Obłęd
Oberschlesien - I
Odell Tom - Long way down
Pawlik Włodek Trio - Night in Calisia
Pięć Dwa - Neo
Riverside - Shrine od new generation slaves
Rojek Artur - Składam się z ciągłych powtórzeń
Samołyk Janek - Na prezent
Soundtrack: Only lovers left alive
Stereophonics - Graffiti on the train
Train - Bulletproof Picasso
Voo Voo - Dobry wieczór
Waglewski, Fisz, Emade - Matka, Syn, Bóg
koncerty:
Koncert Sylwestrowy 2013 (T. Love, Afromental, Poparzeni kawą trzy, John Newman)
Luxtorpeda - Pamiętamy'44. Za wolność (Muzeum Powstania, Warszawa)
Tempero - koncert w Synagodze Izaaka, Kraków
T. Love (Proxima, Warszawa)
Co do słuchania muzyki to jestem w czarnej d... Totalnie ostatnio nie przykładam do tego wagi i trudno mi wytłumaczyć dlaczego.Całą sytuację ratują jeszcze dzieci,bo to u nich czasem podsłucham co w nowościach lub wykazuję zainteresowanie dawno zapomnianym aczkolwiek ciekawym "starociem".
OdpowiedzUsuńO Presents songs of Joy Division muszę powiedzieć synowi,bo widzę,że zainteresowany między innymi twórczością JD.
Dwa dni temu oglądałam natomiast z córką film o życiu I.Curtisa"Control" i chociaż ten zespół jakoś mocno na mnie nie oddziaływał w młodości to teraz przyjemnie jak dzieciaki sięgają po utwory zespołów,których słuchało się będąc nastolatkiem.
też niedawno przypomniałem sobie ten film i naprawdę ciarki chodzą jak sie tego słucha. Wracają te emocje gdy słuchało się audycji Beksińskiego, nagrywało, a potem (koniecznie przy zgaszonym świetle) odlatywało się przy tych dźwiękach
UsuńEch! Starzejemy się:D Wspomnienia podobno są objawem starości.Dobrze,że jest co wspominać:P
OdpowiedzUsuń