sobota, 25 lutego 2023

Noc 12 paździenika, czyli gdy praca staje się obsesją

Jakoś dużo ostatnio u mnie kina francuskiego, mimo że na festiwalu tym razem nie miałem specjalnie czasu nic dla siebie wypatrzeć. Cieszę się, bo to kino trochę inne od zalewu dość sztampowych produkcji amerykańskich czy brytyjskich, mam wrażenie inna wrażliwość. Ot choćby ta produkcja - można by rzec fabuła przypomina filmy Finchera, to taki kolejny Zodiak, czyli polowanie na sprawcę okrutnego morderstwa, ciężar jednak twórcy położyli zupełnie na coś innego.
Ginie młoda dziewczyna. Wracała w nocy od przyjaciółki, ktoś ją zaatakował, oblał łatwopalną substancją i pozwolił by umarła w płomieniach. Nie wygląda to więc na akt jakiegoś obcego szaleństwa, ale na zemstę kogoś kto ją znał. Jak się okazuje dziewczyna prowadziła dość bogate życie towarzyskie, co niestety rozszerza krąg podejrzanych - policja wciąż dowiaduje się o nowych facetach, z którymi się spotykała, a niejednego z nich potrafiła porzucić niczym zepsutą zabawkę. Choć niektórzy mają dość tej sprawy, jakby stwierdzali, że sama sobie była winna, młody szef wydziału śledczego nie potrafi zostawić tego w spokoju, wciąż zmuszając cały swój zespół do zaangażowania.Nie oczekujcie napięcia, jakiejś szybkiej akcji, to żmudna policyjna robota, przesłuchania, zbieranie dowodów, by obalić alibi, by znaleźć jakąś poszlakę, wskazującą na konkretnego sprawcę, któremu można by postawić zarzuty. Więcej uwagi poświęca się przyglądaniu się policjantom, niż podejrzanym. Jak wygląda ich życie prywatne (zwykle totalnie spieprzone), ile czasu poświęcają na pracę, czy potrafią o niej zapomnieć w czasie wolnym... To historia pełna frustracji, bezradności i wściekłości, nad którą czasem trudno zapanować. Jeżeli wszystko wskazuje na konkretnego człowieka, musisz hamować się, żeby przypadkiem jakiś drobiazg, wybuch twojej emocji, przemoc, nie zniszczyły potem wszystkiego przed sądem. A nierozwiązana sprawa staje się obsesją, wyrzutem sumienia - czy nie popełniłem błędu, czy zrobiłem wszystko dla bliskich tej dziewczyny...
Fajerwerków brak, ale to ciekawy dramat o tym jak wyglądają kulisy śledztwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz