
czwartek, 31 marca 2011
Niepokonani, czyli o pragnieniu wolności

środa, 30 marca 2011
Strasznie szczęśliwi, czyli Miasteczko Twin Peaks po duńsku

wtorek, 29 marca 2011
Asystent Wampira, czyli kolejni krwiopijcy dla dzieci

Młody chłopiec imieniem Darren spotyka na pokazie "dziwaków" tajemniczego mężczyznę, który okazuje się być wampirem. Po serii pewnych wydarzeń, Darren musi porzucić swoje dotychczasowe życie i ruszyć w dalszą drogę z Cirque du Freak i stać się wampirem. To tak w bardzo dużym skrócie, jednak przejdźmy dalej.
Mimo iż w filmie występują takie gwiazdy jak chociażby Williem Defoe lub Salma Hayek czy Orlando Jones, to ten film jest niczym innym jak pogodnym filmem familijnym, a dla nieco młodszych średnio strasznym i ugrzecznionym filmem.
Mimo iż w filmie występują takie gwiazdy jak chociażby Williem Defoe lub Salma Hayek czy Orlando Jones, to ten film jest niczym innym jak pogodnym filmem familijnym, a dla nieco młodszych średnio strasznym i ugrzecznionym filmem.
poniedziałek, 28 marca 2011
Drugi brzeg, czyli gdy opuszczasz swój dom

Cała historia jest prosta - oto mały Tedo wraz z matką po ucieczce z rodzinnej Abchazji żyja w Tbilisi, po drugiej granicy został jego chory ojciec.
niedziela, 27 marca 2011
Capote, czyli o pisarzu i jednej jego powieści

sobota, 26 marca 2011
Badlands, czyli urodzeni mordercy 20 lat wcześniej

czwartek, 24 marca 2011
Tak się to teraz robi, czyli kim jest Sebastian?!
Można by rzec komedia jakich wiele z jednym ale – ten stan rzeczy uznaje za prawdziwy przez pierwsze 15 minut filmu następnie atmosfera się rozkręca i taka rozkręcona zostaje już do końca filmu.
Historia opowiada o tym jak młoda dziewczyna z doskonałą kariera zawodową, postanawia zajść w ciąże, lecz jak to już jest w XXI w niezależna kobieta, chce taką pozostać i postanawia znaleźć dawce nasienia na tematycznej imprezie(którą sama organizuje). Wspomniana machina którą bohaterka wprawiła w ruch przynosi niespodziewane efekty.....(które musicie zobaczyć sami)
Przyszłych widzów uspokajam, to komedia romantyczna, tak napisali, ja bym go nazwała film z dużą dawką pozytywnych potrzebnych emocji - happy end gwarantowany.
trailer
Stary kocham cię, czyli kilka refleksji na temat poziomu dowcipów

środa, 23 marca 2011
Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna, czyli o dojrzewaniu, pożądaniu i spokoju

poniedziałek, 21 marca 2011
Zła dobra Ameryka - głosy z kampanii wyborczej, czyli mój dom murem podzielony

Czarny czwartek, czyli kawałek naszej historii

sobota, 19 marca 2011
50 ocalonych, czyli o konflikcie w Irlandii trochę z innej strony

Oto Martin - młody chłopak, troszkę kombinujący na granicy prawa wpada w oko pewnemu oficerowi brytyjskiemu - za wszelką cenę stara się go pozyskać jako swojego agenta. A pogrywa calkiem celnie - bo nie tylko kusi forsą, ale i pokazuje mu różne zbrodnie i ofiary ataków IRA co dla chłopaka rzeczywiście jest trudne do przełknięcia. Mimo, że nienawidzi brytyjczyków i unionistów to brzydzi się też przemocy jaką stosują jego koledzy zaangażowani w walkę o niepodległość kraju.
piątek, 18 marca 2011
Film w którym gram, czyli życie zabawniejsze niż scenariusz

Foals - Total Life Forever, czyli o muzyce co siedzi z tyłu głowy
Dawno nie pisałem o tym co wpadło ostatnio w uszy. Nadrabiam więc zaległości - oto płyta z dzisiejszego powrotu do domu (PKP sprawia, że czasem nachodzi chęć by się oddać muzyce, a nie koniecznie słuchać pogawędek współpasażerów). Foals to dla mnie raczej nowe odkrycie - znawcy pewnie zachwycali się ich debiutem od kilku lat, ja natrafiłem dopiero na drugą płytę z ubiegłego roku. I muszę przyznać, że wciąga - wracam do niej już od kilku dni. Z góry zaznaczam, że nie jestem znawcą najnowszych trendów, nie interesują mnie listy przebojów więc gdy odkrywam taką perełkę czasem próbuję porównać to sobie z rzeczami które znam bo podziały gatunkowe - indierock, discopunk, math-rock, postpunk czy inne elektro gitarowe definicje to dla mnie czarna magia. Jakie porównania przychodzą tutaj do głowy?
czwartek, 17 marca 2011
Mniejsze zło, czyli o myśleniu taktycznym w życiu

środa, 16 marca 2011
Świat według reportera. Alaska - Piotr Kraśko, czyli podróże po dziennikarsku
Nie tak dawno pisałem o książeczce Pawlikowskiej z kieszonkowej serii wydawanej przez National Geographic - seria sie rozwija bo ma już chyba 8 tytułów, ale mnie zainteresowała nowa seria w tym samym formacie i w tej samej cenie. Świat Według Reportera jest serią książek z zapiskami z podróży dziennikarza znanego głównie z Wiadomości TVP1- Piotra Kraśko. I znowu pomysł jest podobny - jedna książka to jeden kraj lub region, sporo zdjęć i garść refleksji - widać jednak parę różnic w porównaniu obu serii.
Pierwsza rzucająca sie w oczy to to, że nie ma tu troszke drażniących rysuneczków jak u "Blondynki" więc od razu czytania jest wiecej :)
wtorek, 15 marca 2011
Brat i Brat II, czyli smutno i śmieszno o rzeczywistości w Rosji

poniedziałek, 14 marca 2011
Ned Kelly, czyli dziki zachód w wersji australijskiej

Ned Kelly to właśnie taka postać - legendarny australijski bandyta napadający na banki i walczący z policją, a wspierający ubogich i przez nich kochany (?).
niedziela, 13 marca 2011
12, czyli ten sam temat tym razem po rosyjsku
.jpg)
sobota, 12 marca 2011
Piramida - Henning Mankell, czyli młodość detektywa Wallandera

piątek, 11 marca 2011
Karmel, czyli i słodko i cierpko

czwartek, 10 marca 2011
American gangster, czyli nierówna walka z narkotykami

środa, 9 marca 2011
Dom zły, czyli bagno polskiej prowincji w socjalizmie

wtorek, 8 marca 2011
Błyskające światła, czyli czarny humor z Danii
Wreszcie okazja by obejrzeć jeden z filmów polecanych tu na blogu przez innych :) czasem przydaje się możliwość oglądania filmów online. Czterech drobnych gangsterów z Kopenhagi oszukuje zleceniodawcę i ucieka z miasta z walizką pieniędzy. Ich celem jest Barcelona, ale tak sie dziwnie składa, że trafiają na kilka tygodni do starego domu - gdzieś na odludziu, w środku lasu tuż przy granicy. Po kolei każdy z nich odkrywa, że tak naprawdę wcale nie chce dalej uciekać, nie chce też żyć dawnym życiem.
poniedziałek, 7 marca 2011
Zombieland, czyli krew, pot i łzy (śmiech???)
Reklamowane toto jest jako zabójcza komedia - i fakt faktem parę razy można się uśmiechnąć, ale ostrzegam, że to specyficzne poczucie humoru. Nie podobało ci się np. Od zmierzchu do świtu? Nie śmieszy cię uganianie się z wampirami czy zombie? To odpuść sobie. Ten film to typowy odmóżdżacz i jeżeli bawi to chyba tylko przez to, że w odróżnieniu od horrorów, które podobne treści podają nam na poważnie tu jest groteskowo i absurdalnie (zasady jak przetrwać np. nie korzystając z publicznych toalet).
niedziela, 6 marca 2011
Rok 1612, czyli jak dokopać lachom

Najbardziej bezwzględny z polskich hetmanów (Michał Żebrowski) z oddziałem husarii dotarł do Moskwy. Wymordował prawowitych następców tronu i pojmał księżniczkę Ksenię Godunow (Violetta Davidovskaja). Ślub z nią miał zapewnić mu tytuł cara i władzę nad rozległymi terenami Rosji. Oprawca zakochał się jednak w swojej ofierze.
Był taki czas, gdy wojsko polskie stacjonowało na Kremlu. Filmem "Rok 1612" Rosjanie biorą za to odwet :)
Był taki czas, gdy wojsko polskie stacjonowało na Kremlu. Filmem "Rok 1612" Rosjanie biorą za to odwet :)
sobota, 5 marca 2011
Watchmen - Strażnicy, czyli komiks na ekranie

Komiks "Watchmen" Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa jest arcydziełem dla tych co komiksy czytają :). To prawdopodobnie dzięki tej pozycji, komiksy, które powstają dzisiaj, są o 90% mroczniejsze, brutalniejsze i ciekawsze niż dziecięce przygody Fantastycznej Czwórki. Czy taki materiał da się zmieścić i przenieść na ekran tak, żeby nie zanudzał (komiks w paru miejscach się niepotrzebnie dłużył) i zachował przy tym całą swoją wymowę? Zack Snyder pokazał, że można.
piątek, 4 marca 2011
Fighter, czyli o potrzebie motywacji
Kolejny nominowany do Oscarów w tym roku film to może i ograny temat, ale mimo to znajdziemy tu parę interesujących rzeczy. Boks na ekranach gościł nie raz z lepszym lub gorszym efektem, najczęściej to historie o dążeniu do sławy i sukcesu i oczywiście "z happy endem" (chyba tylko Eastwood się wyłamał dobrym "Za wszelką cenę"). Ale tu oprócz treningów, woli walki i pojedynków otrzymujemy jeszcze dwa ciekawe wątki. Bokser wagi półciężkiej, Irlandczyk Micky Ward (Mark Wahlberg) mieszka w małym amerykańskim miasteczku, jego treningiem i ustawianiem walk zajmuje się rodzina i tu kapitalne dwie role. Dicky (świetny Christian Bale) - przyrodni brat, były bokser, a teraz trener swoją karierę zaprzepaścił m.in. przez kłopoty z narkotykami i konflikty z prawem. Matka (Melissa Leo), która jest menadżerem ewidentnie żeruje na karierze Micky'ego - najważniejsza jest rodzina o której musi pamietać, jego brat, któremu podobno wszystko Micky zawdzięcza no i kasa dzięki której wszyscy żyją (m.in. przezabawne role 7 sióstr).
czwartek, 3 marca 2011
Sala samobójców, czyli o szukaniu zrozumienia i akceptacji
Dziś dwa słowa o filmie, który udało się obejrzeć przed wejściem do kin więc bardzo na świeżo :) Film polski młodego reżysera - Jana Komasy. I film, który warto to napisac ma u mnie już przynajmniej dwa plusy. Jeden za oryginalność i połączenie dość odważne rzeczywistości "normalnej" ze światem wirtualnym - postacie i krajobrazy trochę jak z gierek typu Final Fantasy (można pewnie znaleźć i inne wzorce, nie jest to idealna grafika ale i nie o to chodziło) - i może nie wszystko tu gra jeżeli chodzi o logikę takiego rozwiązania (zdobyć pigułki w realu, a przekazać je w sieci) ale sam pomysł jest ciekawy. Drugi plus chyba nawet większy niż ten pierwszy - za podjęcie dość ważnego tematu i pokazanie go przez interesującą i niejednowymiarową historię.
środa, 2 marca 2011
Wielka Cisza, czyli aż dzwoni w uszach i w sercu
Philip Gröning
Tylko w nieskończonej ciszy, można zacząć słyszeć.
Tylko tam, gdzie nie ma słów, można zacząć widzieć.
Wielka cisza to surowy film, który w swej czystej formie bliski jest spokojnemu, medytacyjnemu życiu w klasztornych murach. Bez muzyki, jedynie z klasztornymi śpiewami, bez wywiadów, bez komentarzy, bez dodatkowych materiałów. Zmiany czasu, pór roku i wszystkie powtarzalne elementy dnia i modlitwy - ten film nie jest odwzorowaniem życia klasztornego, ale istotą tegoż życia.
wtorek, 1 marca 2011
Młynarski plays Młynarski, czyli stare piosenki odkrywane na nowo
Różne płyty w zależności od nastroju trafiają do odtwarzacza często się zmieniając, ale jedna od jesieni ubiegłego roku wciąż pozostaje pod ręką. To płytka "Rebeka dziś nie zejdzie na kolację", którą wymyślił i poprzez zebranie zespołu stworzył syn Pana Wojciecha czyli perkusista Jan Młynarski. Do współpracy zaprosił m.in.: Gabę Kulkę na wokal, ale mimo, że pozostałe nazwiska niewiele mi mówią to cały zespół wykonał świetną robotę. To nie tylko covery dawnych hitów czy zagranie wszystkiego na własny sposób i na jedno kopyto (trochę taki błąd zrobiło Raz Dwa Trzy) - tu stare numery nabierają nowych kolorów i momentami całkiem nowej estetyki i każdy jest na swój sposób oryginalny!
Subskrybuj:
Posty (Atom)