Przedziwnie się losy ludzkie układają… Ginczanka czyli Sara Polina Gincburg mieszkała na Ukrainie, miała żydowskie pochodzenie, mówiła po rosyjsku, jednak chciała być Polką. Zauroczyła ją nasza mowa, kultura i sztuka. Ukraińska dziewczyna, która chciała tworzyć poezję w języku Tuwima. Przy pierwszej nadarzającej się okazji wyjechała do Warszawy. Młoda, piękna, smagła na twarzy, w niedługim czasie stała się znana w kręgach literackich stolicy. Może jej dziewczęce marzenia o podbiciu świata wydają się niedorzeczne, ale któż zabroni młodym marzyć. Tym bardziej, że miała w sobie determinację, śmiałość i odwagę by próbować to osiągnąć, zmierzyć się z poetami „ze świecznika”.
A potem wybuchła II wojna światowa…
Monodram w wykonaniu Agnieszki Przepiórskiej to historia niedługiego życia Zuzanny Ginczanki okraszony jej wierszami, strzępkami informacji z jej życia. Okrzyknięta, z racji urody „Gwiazdą Syjonu” miała w sobie wolę bycia niezależną od innych. Delikatność i twardość w pięknym młodym ciele. Jak sama mówiła, nosiła w sobie „piękno i piętno”. Piękno pozwalało jej być i tworzyć, piętno ją zabiło. Tułaczka wojenna rzuciła ją na koniec do Krakowa, papiery „ormiańskie” nie dawały bezpieczeństwa, więc przez rok nie wychodziła z domu, a i tak ją złapano… a potem zamordowano.
Bardzo lubię monodramy w wykonaniu Agnieszki Przepiórskiej. Jest w jej interpretacjach coś takiego, że losy jej bohaterek dotykają duszy, drażnią membranę serca i nie pozwalają zapomnieć o sobie. Tym bardziej, gdy opowiada losy „Murzynki z Równego” w czasie obecnym, gdy wojna toczy się tuż obok naszej granicy. Przepiórska z wdziękiem przedstawia świat budzącej skrajne emocje Zuzanny. Oto warszawska artystyczna bohema, która nie bardzo wiedziała jak reagować na młodą, utalentowaną poetkę, która nie bała się zaistnieć w ich świecie mimo uprzedzeń i upokorzeń ze strony odrzuconych przez nią mężczyzn jak i zazdrosnych o talent i urodę kobiet. Warto poznać historię „Tuwima w spódnicy”.
Polecam.
MaGa
Instytut Teatralny – Ginczanka. Przepis na prostotę życia
Tekst: Piotr Rowicki
Reżyseria: Anna GryszkównaWykonanie: Agnieszka Przepiórska
Scenografia, kostium: Anna-Maria Karczmarska
Muzyka: Michał Lamża
Konsultacja merytoryczna: Agata Araszkiewicz
Reżyseria światła: Mateusz Gierc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz