Przyznam się, że niewiele z oferty różnych spektakli online oglądam - mam dość komputera po pracy, no i zdecydowanie jednak odczuwam tą trudność w odbiorze. To zdecydowanie nie jest to samo. Zwłaszcza, że u nas dopiero zaczęto rejestrować spektakle naprawdę w profesjonalny sposób, ta by widz miał poczucie, że ogląda zarówno to co na scenie, jak i zbliżenia, emocje.
Oczywiście jest Teatr Telewizji, gdzie spektakle pod kątem kamery są przygotowywane i to kocham, ale i tak tęskni się za tym napięciem jakie jest w pokazach na żywo, z udziałem publiczności. Próbę udostępniania takich przeżyć daje projekt, w który zaangażowany jest Borys Szyc, czyli platforma TheMuba. W ofercie ma już około 10 przedstawień m.in. z Teatru Polonia i Teatru Współczesnego. A teraz udostępnia rzecz sprzed blisko 10 lat, już nie wystawianą, z Teatru IMKA. Chodzi o monodram Arkadiusz Jakubika w reżyserii Michała Siegoczyńskiego, inspirowany m.in. tekstami Krzysztofa Vargi. Uwaga: jeszcze przez kilka dni do oglądania za darmo!
Dziś aktor kontynuuje podobne show, ale może już bardziej poddając się improwizacji, na swoich koncertach jako dr Misio, więc to dobra okazja zobaczyć go w połączeniu tych jego dwóch pasji: frontmena rockowego bandu i aktora, który ma jakąś historię do opowiedzenia.
Oglądając ten spektakl można mieć wrażenie, że jest się na koncercie, na którym zresztą nie ma jakiegoś gotowego tekstu do przekazania, że to wszystko jest wymyślane na żywo. To już jednak efekt świetnego połączenia pomysłu na tą sztukę i charakteru samego Jakubika, który je ożywia, wkłada w to całego siebie. To jest spowiedź, ale wykrzyczana, to jest performance, chaotyczna i emocjonalna gawęda o blaskach i cieniach życia rockmena. Dodajmy takiego, który ma już trochę latek na karku i stracił już trochę złudzeń. I tak balansuje między pewnością siebie i goryczą porażki. Mogę wszystko... A jak będę miał dość, to się zabiję i choć tak mnie zapamiętają... Tylko czy na pewno.
Sława? Groupies? Pieniądze? Jak wygląda życie muzyka od kulis?
Jest wulgarnie i szczerze. I co ważne jest sporo muzyki. Kawałki, które znamy już z koncertów i płyt dr Misia zabrzmią teraz jakby w szerszym kontekście.
Szkoda tylko, że nagranie pozostawia sporo do życzenia od strony dźwiękowej. Ale i tak warto zobaczyć. Wbijajcie na TheMuba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz