Niby od dawna nie jestem na bieżąco z tym co pojawia się na rynku muzycznym, ale jak czasem wpadnie mi coś w ucho, stwierdzam że dzieje się całkiem sporo i to rzeczy, których wcale nie musimy się wstydzić. Nie to że jakieś nasze, przaśne, koniecznie pod publiczkę... Takie nagrania to w radiu. A jak pogrzebać głębiej, w sieci, w trochę bardziej alternatywnych klimatach, znajdujemy smaczki, które sprowadzane z zagranicy pewnie budziłyby pienia z zachwytu. A to nasi artyści przecież. Choćby Kasai. Kasia Piszek współpracowała z wieloma znanymi, choćby z Arturem Rojkiem, Moniką Brodką, Anią Dąbrowską, Noviką, czy Andrzejem Smolikiem. Przyszedł czas i na płytę solową. Equals to 11 utworów napisanych, zaaranżowanych i wyprodukowanych właśnie przez nią.
Gdyby próbować wskazywać jakieś podobieństwa to żartobliwie musiałbym chyba powiedzieć, że to tak jakby próbować łączyć wrażliwość i głos Norhy Jones z odważnymi pomysłami i poszukiwaniami Bjork. Dużo tu elektroniki, budowania przestrzeni czasem w trochę zaskakujący sposób, raczej klimat niż melodie wpadające w ucho. Mamy więc do czynienia z propozycją, która komercyjnego sukcesu pewnie nie odniesie, ale smakoszy, poszukiwaczy różnych ciekawych nastrojów, album powinien jak najbardziej zainteresować. Jej kompozycje - i to nie tylko te bardziej nastrojowe - hipnotyzują i wciągają nas w jej świat, jakąś inną rzeczywistość. Więcej tu fascynacji muzyką klasyczną, niż popem, co może w dzisiejszych czasach być zaliczone jedynie na plus. W końcu coś innego, co wyróżnia się z całej masy podobnych dźwięków.
Zobaczcie poniżej próbkę, a całego albumu można posłuchać tutaj: http://smarturl.it/KasaiEquals
Gdyby próbować wskazywać jakieś podobieństwa to żartobliwie musiałbym chyba powiedzieć, że to tak jakby próbować łączyć wrażliwość i głos Norhy Jones z odważnymi pomysłami i poszukiwaniami Bjork. Dużo tu elektroniki, budowania przestrzeni czasem w trochę zaskakujący sposób, raczej klimat niż melodie wpadające w ucho. Mamy więc do czynienia z propozycją, która komercyjnego sukcesu pewnie nie odniesie, ale smakoszy, poszukiwaczy różnych ciekawych nastrojów, album powinien jak najbardziej zainteresować. Jej kompozycje - i to nie tylko te bardziej nastrojowe - hipnotyzują i wciągają nas w jej świat, jakąś inną rzeczywistość. Więcej tu fascynacji muzyką klasyczną, niż popem, co może w dzisiejszych czasach być zaliczone jedynie na plus. W końcu coś innego, co wyróżnia się z całej masy podobnych dźwięków.
Zobaczcie poniżej próbkę, a całego albumu można posłuchać tutaj: http://smarturl.it/KasaiEquals
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz