wtorek, 6 lipca 2021

Wytrzyszczka - Michał Rusinek, czyli tajemnice nazwa miejscowości

To już kolejna książka Michała i Joanny Rusinków (bo ilustracje Pani Joanny są tu nie mniej ważne jak tekst autorstwa Pana Michała), w zabawny sposób pokazująca różne językowe zagadki. Tym razem poruszamy się po mapie, a tam przecież takich ciekawostek cała masa.
I aż żal, że każda z tych książeczek to raptem 50 stron, bo chciałoby się więcej i więcej. Część nazw pewnie znana, ale czy naprawdę wiemy jakie jest ich pochodzenie, co się za nimi kryje? Czy Zakopane oznacza coś zakopanego, a Częstochowa coś skrytego? Jak się mają legendy i potoczne tłumaczenie nazw, do tego co mówią językoznawcy i ci którzy siedzą w archiwaliach? Pewnie łatwiej przy nazwach powstałych po wojnie (specjalna komisja, która szukała nazw nie kojarzących się z nazwami niemieckimi), ale tych historycznych, szczególnie w przypadku mniejszych miejscowości czy wsi, wcale nie jest łatwo pewnie rozgryźć.


Skąd się wzięły Swornegacie? Ile w Polsce jest Ameryk? A Pupki, Prabuty, Niemyje-Ząbki, tytułowa Wytrzyszczka albo Pacanów? Szymborska, która uwielbiała zbieranie ciekawych nazw miejscowości, pewnie byłaby przeszczęśliwa czytając te stroniczki i oglądając piękne ilustracje. To książka zabawna, ale i mądra, tłumacząca młodszym i starszym pochodzenie nazw w sposób prosty, ale i nie przemądrzały. I to właśnie jest cudowne.
 

 

 

W nazwach miejscowości potrafią ukryć się jakieś zwierzęta, ich dawni właściciele albo po prostu określenia związane z tymi terenami w przeszłości, stąd sporo tu chlupie, tupie i pchanie czasem zagranicą (Brazylia lub Argentyna na mapie Polski). Zdziwień (Żabojady) i zabawy ze skojarzeniami (Tumidaj) nie zabraknie nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych.  


 

Pięknie wydane i wspaniały wstęp do dalszego odkrywania językowych łamańców i perełek w trakcie podróży po kraju (nie tylko z dziećmi).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz