piątek, 3 kwietnia 2020

Kroniki koronawirusowe - Malcolm XD, czyli wy..chać nietoperza

Czas epidemii nie musi być wolny od kultury i różne instytucje, placówki i firmy na wszelki sposób próbują uprzyjemnić nam ten czas, dzieląc się różnymi dobrami w sieci. A i pisarze rzucili się do piór - chyba już 5 albo 6 powieści powstaje w odcinkach, a kilka z nich dotyka właśnie tego dziwnego czasu przymusowej izolacji i zagrożenia jakie niesie ze sobą wirus. Być może o którejś z nich jeszcze napiszę, ale mimo że czasu na pisanie na pewno na pracę pisarzom nie brakuje, to zastanawiam się, czy pośpiech nie wpływa trochę na słabszą jakość takiej twórczości.
Nie ukrywam, że Malcolm XD swoimi opowieściami o imigracji mnie ciut rozbawił, ale "Kroniki koronawirusowe" raz że trącą malizną, dwa że jakoś brakuje tu tej świeżości, zarówno dowcipu jak i spojrzenia na rzeczywistość. Może gdyby tak pociągnąć ten pomysł dalej, rozwinąć, nie spieszyć się...

Punktem wyjścia są plotki: Warszawa będzie otoczona kordonem wojska, nie będzie się można przemieszczać, miasto podzielone zostanie na trzy strefy, z których tylko jedna (politycy i najbogatsi) będzie chroniona przed zagrożeniem, a pozostałe pozostawione same sobie albo nawet wykorzystywane do przymusowych robót. W bloku, w którym mieszka główny bohater zawiązuje się więc grupa spiskowców z tajnym planem: uciec póki się da. Kierunek...
...Syria. Bo tylko tam podobno jeszcze nie ma koronawirusa. Takich absurdów, powtarzanych przez ludzi, przekręcanych informacji będzie tu dużo i na nich głównie oparty jest humor. Gromadzenie papieru toaletowego jako waluty, teorie na temat tego jak powstał koronawirus (patrz tytuł notki), podejrzewanie "innego" jako winnego roznoszenia choroby i masa tym podobnych kwiatków to coś co chyba najbardziej może bawić. Ktoś zakasłał - wiadomo jaka będzie reakcja. Fobie, plotki, uprzedzenia... Oto obraz Polaków, którzy wiedzą lepiej niż media. Sama fabuła jest bowiem dość prosta - idą... Na piechotę w kierunku Radomia...
Groteskowe. I wszystko może byłoby ok jeżeli ktoś lubi taki humor, gdyby nie fakt, że to takie krótkie. A audio to raptem ok 40 minut. A w e-booku to po prostu krótkie opowiadanie. Taka dłuższa pasta. Ale i tak brawa dla Empik Go za takie pomysły, za szybkie reagowanie, za to że wszystkich obdarowali dostępem na dwa miesiące. Spróbowaliście już tej apki? Ja używam od jesieni i bardzo sobie chwalę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz