środa, 6 stycznia 2021

Fizyka smutku - Georgi Gospodinow, czyli podróż przez czas, podróż przez uczucia

Zaległości ciąg dalszy, tym razem książkowych. Zbierałem się długo do napisania o tym tytule, bo też wcale niełatwo oddać wszystkie emocje jakie ona budzi. Melancholijne, pełne symboli i wizji, w których nie jesteśmy pewni do końca, co jest realne, a co jest jedynie fantazją, słowa Gospodinowa sprawiają wrażenie wspomnień, ale są raczej podróżą wgłąb pamięci. Tej narodowej, jak i tej osobistej. Spotkaniem przodków i pochyleniem się nad ich decyzjami, nad tym jak ich losy wpłynęły na nas samych. Ukształtowały nie tylko statut materialny, ale i to jak myślimy o sobie, czego się lękamy. Dzieciństwo jako kraina z której każdy wyrusza w podróż, potem jedynie tęskniąc za nią jak za domem, idealizując... A może ten smutek i gorycz to owoc rozczarowania, że nie wszystko układa się tak jak sobie to człowiek wyobrażał?  


Wszyscy znamy mit o Minotaurze, pół-człowieku, pół-byku, zamkniętym w labiryncie pod Knossos. Gospodinow pomiędzy historie naznaczone małą i dużą historią, przez wojnę i komunizm, wplata również i ją, snując rozbudowane rozważania na temat cierpienia - czym zawinił Minotaur, owoc klątwy Posejdona i jego knowań, owoc miłości (chorej, ale jednak miłości) i pożądania, że potem nazywamy go potworem i cieszymy się z jego zgładzenia? Co takiego jest przyczyną naszych uczuć - jego pochodzenie, wygląd? Bo przecież nie realne winy - one raczej są mu przypisywane na podstawie legend... I z tego punktu przejście do uczuć dziecka, które czuje się nierozumiane, opuszczone i karane, choć nie rozumie dlaczego. Dziecko, które jednocześnie boi się wyglądu potwora, ale współodczuwa jego samotność, brak akceptacji i cierpienie.
Fragmenty - bardzo ciekawe, ale całość... przyznam się, że trochę nużąca. I nie chodzi jedynie o poszarpaną narrację, niedokończone historie, ale trudność w połączeniu tego wszystkiego w spójną i wciągającą opowieść. Ja nie znalazłem ze zbudowanego tu labiryntu wyjścia, które by dało jakąś wielką satysfakcję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz