

To nie tak, że zabrakło ciekawych portretów, ale cała ta historia, mimo próby opowiadania jej w stylistyce thrillera, jest dość przewidywalna. Oto po kilku latach nieobecności do rodzinnego miasteczka przylatuje z Ameryki Laura (Penelope Cruz) wraz z dwójką swoich dzieci. Okazją jest wesele siostry, a jej przyjazd świętuje cała rodzina i przyjaciele. Radość niestety nie trwa długo, bo w trakcie hucznego wesela, znika z domu Irene, czyli nastoletnia córka Laury. Jak się okazuje - porywacze przekonani o zamożności rodziny - wzięli właśnie ich na cel. Niestety szczęście i wysoka stopa życia prezentowana przed światem nie jest do końca prawdą i trzeba teraz się do tego przyznać, prosząc o pomoc nie tylko rodzinę, ale i wszystkich znajomych. Jednym z nich jest dawna miłość Laury, czyli Paco (jak zwykle dobry Javier Bardem). Będą łzy, rozpacz, bezradność, podejrzenia i błagania. A przy okazji na jaw wyjdzie trochę różnych spraw, które dotąd jakoś były przemilczane. W końcu Hiszpanie potrafią być temperamentni, a sytuacja choć wymaga spokoju i rozwagi, nie należy do najłatwiejszych.
Jak tu skupić się na sprawie i poszukiwaniach, jak w rodzinie, która wydawała się jednością, nagle rysuje się tyle pęknięć. Farhadi niestety jedynie prześlizguje się dość powierzchownie po tym co mogłoby zostać wydobyte na wierzch. Tym razem ma się wrażenie uczestniczenia w telenoweli (i nie dlatego, że wszyscy mówią po hiszpańsku), a nie w poważnym dramacie. Tym razem więc - bez rewelacji. W sumie każdemu z dobrych reżyserów może zdarzyć się słabszy obraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz