Jedną z gierek, która mnie zauroczyła (i nie tylko dlatego, że wygrałem dwa razy) są Bolidy od firmy 2 Pionki. Już sam wygląda bardzo mi przypasował - te plastikowe wyścigówki, prosta plansza, zero jakichś wypasionych kart i dodatków... Przecież to jak żywo przypomina gry z lat 80, gdy siadały do nich (np. na wczasach całe rodziny). Nieskomplikowane, a dające frajdę. Nie wiem czy po jakimś czasie bym się nie znudził, ale szybkie tłumaczenie zasad i rozgrywka (powiedzmy maks. 30 minut) to szansa na to, że mogłaby lądować niejeden raz na stole.

Zabawa polega nie tylko na samym wyścigu, a wygrana, czyli największa kasa, zależna jest od trzech składowych.
1. Od tego ile wydasz na swoje auto - kupujesz nie tylko pozycję startową, ale również specjalne umiejętności. Im mniej wydasz, tym lepiej. Licytuj więc uważnie.
2. Za wysoką pozycję na koniec wyścigu oczywiście dostajesz nagrodę, ale ostatecznie o zwycięstwie może zadecydować to...
3. ...czy dobrze obstawisz zwycięzcę. Czasem po prostu zamiast zajmować się tym, by najszybciej dojechać do mety, lepiej skupić się na tym by nasz typ dojechał przed nami. Zabawne, nie? Ale skoro postawiłeś na niego i dostaniesz za to kasę...

Fajne emocje i myślę, że gra do ogarnięcia nawet dla 6 latków, a dorośli poczują się niczym dzieci (szczególnie faceci). Można więc familijnie zasiąść do rajdówki i poczuć się jak Robert Kubica.
Jakby co więcej o grze znajdziecie tu
super się grało :-)
OdpowiedzUsuń