Spędzam kilka dni z młodszą córką w
górach, stąd też milczenie na blogu. Łazimy po górach, gadamy, a
wieczorem oglądamy sobie drugi sezon Stranger Things. Dobry czas.
Tak
sobie myślę, że zanim pójdziemy wspólnie na nowych Avengersów, chyba
powinienem pokazać jej najnowszy film Spielberga. Po pierwsze dlatego,
że to produkcja dość infantylna więc właśnie nastolatkom jak ona podobać
się będzie najbardziej. Ale po drugie, bo tematyka tego filmu, to
trochę pomost między moim światem a jej. Dla niej komputery, komórki i
aplikacje, to rzeczywistość, dla nas było jedynie zabawą, ale która
wciągała czasem na długie godziny. Może więc pokazanie, że to co dla
niej ciekawe, istniało w pewien sposób wcześniej, sprawi że nie będzie
na to machać ręką - to dla dinozaurów. Spielberg nakręcił film trochę ze
wspomnień swoich i swoich dzieci, ale zaskakująco atrakcyjny i czytelny
dla młodego pokolenia. Łączy stare z nowym. Oldschoolowe klimaty (nie
tylko muzyczne), z zupełnie nową wizją świata.
Świata,
w którym rzeczywistość jest tak nudna, bolesna, czy trudna, że wszyscy
od niej uciekają w świat wirtualny. Tu mogą być kim chcą. Są bardziej
interesujący, osiągają sukcesy, mają lepszych przyjaciół... Więcej czasu
spędza się w specjalnych okularach niż w realu. A już na pewno stąd
czerpie się więcej frajdy. Co do samej fabuły, jak wspomniałem dla mnie
zbyt infantylna i prosta, mimo wszystko oglądałem z ciekawością. Nawet
nie dla efektów, bajerów, ale raczej z ogromną przyjemnością patrząc na
to, że reżyser, który sprawił mi tyle frajdy w dzieciństwie, oto wciąga
do zabawy kolejne pokolenia. Mając 70 na karku, ostatnio trochę
przynudzał, a teraz pokazał, że nie stracił wyczucia. Przygoda, akcja,
mało skomplikowane postacie, jasne podziały na dobro i zło, a przede
wszystkim zaproponowana wizja świata, to coś co spodoba się właśnie
młodym. Ja mogę cieszyć gębę odniesieniami do tego co tak dobrze znam
(świetna zabawa z Lśnieniem), ale reszta jakoś słabo mnie kręci.
Bajeczka
z morałem. I z bardzo dobrym tempem. Czy tylko dla geeków? Pewnie nie.
Przetestujcie przede wszystkim z kimś młodym i sprawdźcie wrażenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz