poniedziałek, 9 listopada 2015
Dream Read List część 1 - dla prawdziwych facetów
Jesień w pełni. I to niestety raczej pokazuje się od tej miej przyjemnej strony - chłodnej, wietrznej, mokrej i nieprzyjemnej. A jak do tego dodamy jeszcze smog w powietrzu, to człowiekowi odechciewa się wychodzenia z domu.
Zróbmy więc sobie odrobinę cieplejszej i przyjemniejszej przestrzeni w życiu. Zainwestujmy trochę czasu w bliskich, we wspólne wieczory np. przy gotowaniu, jedzeniu albo przy planszówkach. No i chyba nie ma lepszego czasu na to, żeby posiedzieć nad dobrą lekturą. Kubek herbaty, kocyk, lampka i odrobina świętego spokoju to marzenie, które jest na wyciągnięcie ręki. Tak łatwo je przecież zrealizować.
Ta notka jest trochę wyjątkowa, bo zwykle piszę przecież recenzje. Tym razem jednak dałem się namówić na udział w akcji zorganizowanej przez Wydawnictwo Znak i Joasię z bloga Book me a cookie.
Spodobał mi się po prostu pomysł na stworzenie listy życzeń, którą mogę komuś zadedykować, z tytułami tego wydawnictwa. Sam często robię tam zakupy, współpracuję przy recenzjach, więc nie miałem dylematów, że będę musiał polecać coś czego nie jestem pewien. Tu rekomendację wystawiam z ręką na sercu :)
Na początek: propozycje ode mnie dla prawdziwych facetów. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wiele przedstawicielek płci pięknej też sięga po taką "bardziej męską" literaturę, ale w drugą stronę to już tak bardzo nie działa. Możecie więc spokojnie sugerować się tymi propozycjami przy zakupach dla swoich mężów, braci, chłopaków itd. Pobawcie się może też sami w próbę stworzenia takiej wish-listy. Może dla siebie, aby dać delikatnie znać św. Mikołajowi gdzie ma szukać inspiracji :) Strona Wydawnictwa ZNAK to kopalnia dobrych pomysłów na prezenty.
1. Złe psy - Patryk Vega tu wystarczy hasło: serial "Pitbull" i wszystko będzie jasne. Prawdziwe życie gliniarzy
2. Wszystkie wojny Lary - Wojciech Jagielski znany ze swych reportaży z obszarów objętych wojną, po raz pierwszy pokazuje nam jak to przeżywają kobiety
3. Trupia farma - Bill Bass sekrety legendarnego laboratorium sądowego. Inne spojrzenie na zbrodnię, wcale nie mniej interesujące niż w kryminałach
4. Stulecie detektywów - Jurgen Thorwald dzieje nowoczesnej kryminalistyki. Książka napisana ponad 50 lat temu, ale wciąż zachwyca i zaciekawia
5. Szlak nadziei - Norman Davies Brytyjczyk kochany przez Polaków, bo jak mało kto potrafi pisać o naszej historii obiektywnie i z pasją. Tym razem o szlaku jaką przeszła Armia Andersa ze Związku Radzieckiego
6. Arena szczurów - Marek Krajewski mistrz kryminału retro powraca! Komisarz Popielski w czasach powojennych - znowu jest mrocznie i klimatycznie
7. www.afgan.com.pl - Marcin Ciszewski autor, który zachwycił serią o polskich żołnierzach, którzy przenieśli się ze współczesności do czasów września roku 1939, proponuje kolejną odsłonę cyklu. Tym razem akcja przeniesie nas na Bliski Wschód.
8. Facet i kuchnia - Szymon Kubicki w każdym mężczyźnie podobno tli się iskra genialnego kucharza, może więc warto zaskoczyć swoje otoczenie swoimi umiejętnościami
9. Szum. Wayward Pines - Blake Crouch czy można odtworzyć i połączyć klimat z takich produkcji jak
"Miasteczko Twin Peaks", "Przystanek Alaska", "Z Archiwum X" czy "Lost”
10. Księżyc myśliwych - Katarzyna Krenz, Julita Bielak jedyna pozycja na tej liście, której jeszcze nie znam, ale zapowiada się jako jedna z ciekawszych premier tego roku. Warto więc wrzucić o niej ciut więcej.
O KSIĄŻCE
Sylt wciąga. Miękką, mglistą przestrzeń wyspy otacza morze opowieści i tajemnic. Tutaj za sznurki pociąga piąty żywioł – księżyc. Thomas znika. Po jego córce Sophie zaginął słuch, a jej przyjaciel Cyryl w zagadkowym wypadku traci pamięć. Wdowę po Thomasie odwiedza tajemniczy gość, którego urokowi trudno się oprzeć. Czy kluczem do wszystkiego okaże się muszla?
Z każdą kolejną fazą księżyca Sylt odkrywa swoje ponure sekrety, które łączą obcych ludzi więzami silniejszymi od więzów krwi. Niepokój, tajemnica i niszczycielska siła żywiołów w Księżycu myśliwych splatają się w nieprzewidywalną opowieść o pogoni za wymykającą się prawdą i o ułudzie szczęścia. Ta mroczna, malarska i pełna smaków proza pulsuje zniewalającym rytmem przypływów i odpływów morza.
I że lepiej uważać, zwłaszcza o tej porze roku, gdy zachodzące słońce na naszych oczach spotyka się z Księżycem Myśliwych, który wzywa człowieka do ostatniego polowania, by mógł uzupełnić zapasy pożywienia przed nadejściem zimy. Jest wtedy chłodny i okrutny, i tak jasny, że na ziemi nic się nie ukryje, ani świeży trop, ani zwierzę. Katarzyna Krenz, powieściopisarka, i Julita Bielak, debiutantka, oddalone od siebie o tysiące kilometrów, choć nigdy wcześniej się nie spotkały, wspólnie napisały najbardziej niepokojącą powieść ostatnich lat.
OPINIE O KSIĄŻCE
· Mikołaj Trzaska: Ta powieść jest barometrem uczuć. Misternie utkaną pajęczyną relacji i wydarzeń zmieniających bieg ludzkiego życia. Poetycką historią o tym, jak się poruszamy pomiędzy zjawiskami natury i ożywionym światem przedmiotów, które przez wieki nabrały znaczeń. Podczas lektury zatraca się poczucie czasu, a przed oczami pojawia się pejzaż złożony ze wszystkich odcieni morskiej szarości.
· Marcin Wilk: Opowieść ma czasem to do siebie, że płynie wartkim nurtem, by nagle – niepostrzeżenie i zuchwale – przenieść nas na sam środek oceanu cudzej wyobraźni. Ale tym razem nie jest tak łatwo. I to nie tylko dlatego, że autorki są dwie. Tu rządzi przypływ i odpływ, księżycowy cykl, przypadek zamiast wypadku. Mało tego. Po przeczytaniu tej książki zaczniecie szukać w atlasach wyspy Sylt. Część nawet będzie próbowała się tam udać, by skonfrontować zmyślenie z rzeczywistością.
· Piotr Gajdowski, Newsweek: Katarzyna Krenz, autorka m.in. „Królowej pszczół”, i debiutantka Julita Bielak napisały wspólnie powieść „Księżyc myśliwych”. Autorskie duety sprawdzają się w kryminałach (ostatnio choćby Dehnel – Tarczyński z „Tajemnicą domu Helclów”) i tak jest tutaj, chociaż z ambicjami na coś więcej. (…) Bajkowość scenerii trochę unieważnia powagę psychologicznej warstwy powieści, pogłębionej i zniuansowej, która oprócz malarskiego języka jest najmocniejszą stroną książki.
· Jerzy Doroszkiewicz, Kurier Poranny: „Księżyc myśliwych” to wyjątkowo udana porcja prozy z historią i ekologią w tle. Zagadka kryminalna i mroczne tajemnice wojny są tylko przyprawami do plastycznych kadrów, które same rodzą się przed oczami czytelników. Wystarczy odrobina wrażliwości i podbudowanej wiedzą ogólną, wyobraźni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Akcja świetna :) "Trupia farma" to jedna z moich ulubionych książek i mam takie dziwne marzenie, żeby kiedyś ją zwiedzić :)
OdpowiedzUsuńniesamowite, że ktoś wpadł na pomysł żeby to opisać, bo w sumie takie miejsca odwiedzają tylko wybrani. Dopiero teraz zrobiło się o tym głośniej
Usuń