czwartek, 12 lipca 2012

Bon Appetit, czyli marzy mi się knajpa i przygotowanie do wyjazdu

Pamiętacie Rezerwat? Lubicie takie "naturszczykowskie" klimaty? To może spodoba się Wam ten ciekawy krótki dokument Kuby Maciejko. Film zdobył w 2011 nagrodę im. Macieja Szumowskiego na Krakowskim Festiwalu Filmowym, a historia dzieje się na Warszawskiej Woli. To jeszcze bardziej przyciągnęło moją uwagę, bo może nie za dobrze, ale znam tamte rejony, łaziło się trochę w tamtych okolicach, często też mój szlak komunikacyjny (oczywiście autobus albo tramwaj) wiódł właśnie tamta drogą. Człowiek więc trochę ocierał się o lokalną atmosferę - od dresiarzy, aż po starszych ludzi, często nieźle zawianych. To dzielnica Warszawy równie ciekawa jak i Praga, ale niestety coraz bardziej traci swój charakter zabudowywana kolejnymi biurowcami.

Film opowiada o małżeństwie prowadzącym lokalny biznes - malutką knajpkę gdzie wpadają jedynie stali klienci, potrawy przygotowane w swym barku starają się tez rozprowadzać po okolicznych biurowcach. Obiady na wynos to interes, który pozwala im ledwie wiązać koniec z końcem, ale też nie mają w tej chwili innego pomysłu na swoje życie. Jest w tym trochę nostalgii za dawnymi czasami, trochę narzekania na współczesny świat, gdzie coraz mniej jest uczciwości, trochę opowiadania o sobie, dogryzania sobie nawzajem. Ot zwyczajni ludzie, którzy w sytuacji gdy zawitała do nich ekipa filmowa, próbują znaleźć jakieś ciekawe tematy do tego by porozmawiać, by się wydać ciekawszymi. Pan Zygmunt wzdycha: ech gdyby tu pojawił się Himilsbach, zaraz bym postawił wódeczkę i zaraz byśmy gadali. 
Ale nawet z naszymi bohaterami, mimo, że nie mają charyzmy Pana H. i tak nie jest nudno. Nie śmiejemy się z nich, choć jest tu sporo scen zabawnych, raczej w całej tej masie ludzi z pokolenia powojennego i tak radzą sobie całkiem nieźle, nie poddają się. Są tak naturalni w swych staraniach o to by interes się kręcił, w swym przekomarzaniu się, w marzeniach (np. o knajpie z "króliczkami")...
Zobaczcie "Barek Waga" i jego prowadzących, bywalców choćby na ekranie. Nie wiadomo jak długo świat takich małych knajpek, gdzie gotuje się po domowemu i gdzie zaglądają tylko "wtajemniczeni" przetrwa. Bywalcy takich miejsc nie lubią zmian i nowoczesności. Powoli ten ich oswojony świat odchodzi wraz z nimi.
Zdjęcie za stroną Wajda Studio
Film obejrzycie tutaj
PS
Mam do Was moi drodzy prośbę i pytanko. Zbieram podpowiedzi, pomysły na miejsca godne zobaczenia, atrakcje, które można wykorzystać na dwudniowym wypadzie w okolice Konina/Poznania. Po ubiegłorocznym weekendowym pobycie w okolicach Sandomierza stwierdziliśmy, że nie warto czekać na dłuższy urlop, ale warto częściej wykorzystywać wolną chwilę by ruszyć gdzieś w Polskę. W tę sobotę ruszamy na Zachód nową autostradą :)
Wiem, że w tamtych okolicach rzeczy do zobaczenia mnóstwo, ale żeby nie zrobić jakiejś wtopy i nie pominąć szczególnie fajnych rzeczy - doradźcie coś. Będziemy autkiem, więc spokojnie możemy się przemieszczać, mamy dwie córy w wieku 10 i 12 lat, więc musimy uwzględniać ich zainteresowania (może jakiś park wodny? jak wygląda park dinozaurów?) i potrzeby (niestety szybko się nudzą). Na razie próbuję zarysować trasę i świruję bo pomysłów sporo - Biskupin, Rogalin, Kórnik, muzeum Fiedlera, Licheń, Kłodawa... Nie wiem co warto tak naprawdę, bo nigdy w tamtych okolicach na zwiedzaniu nie byłem. Doradzicie coś? Duże miasta jak np. Poznań tym razem raczej byśmy omijali (zasługują na odrębną wizytę).
Obiecuję potem notkę krajoznawczą i oficjalne podziękowania za wykorzystanie najlepszych pomysłów.

17 komentarzy:

  1. Oj niestety to nie moje rejony, więc nie podpowiem :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mogłabym wskazać ale nad Dunajcem , ale te strony być może nie są Ci obce - chociaż?
    Miłego wypadu.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tamte okolice bardzo lubię i czasem bywam, ale tam to na dłuższy wypad. Mimo moich kilkukrotnych pobytów tam i tak mam wrażenie, że mam po co wracać - kuszą i Pieniny, okoliczne górki, atmosfera Krościenka, Szczawnicy... Ech tęskno mi się zrobiło.
      Tylko nie chcę sprowadzić tam kolejnej katastrofy - dwa moje pobyty pamiętam jako niezły survival bo powodzie były (i zaczęły się po moim przyjeździe).

      Usuń
  3. Koło Biskupina jest gdzieś Muzeum Kolei Wąskotorowej, byłam tam właśnie w wieku Twoich córek i bardzo mi się podobało:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_Kolei_Wąskotorowej_w_Wenecji
    Chociaż to pewnie zależy od zainteresowań. Mój tata też był zachwycony :)

    Licheń jest piękny, ale czy dziesięciolatka się nie będzie nudzić to nie wiem...

    Chcecie tyle rzeczy obskoczyć w weekend czy to propozycje z których będziesz wybierał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano patrząc realnie boję się, że wszystkiego się nie uda, dzień nie jest z gumy. Ale choć kilka miejsc chcemy zobaczyć. Dzięki za tę Wenecję, dobrze wiedzieć, bo i Rzymie wtedy można fotkę cyknąć, a o kolejce wiedziałem tylko w Wolsztynie.

      Usuń
  4. W Poznaniu:
    Gabinet Figur Woskowych Bargen,
    Muzeum Archeologiczne,
    Muzeum Armii...
    Zresztą tu jest dużo:
    http://www.museo.pl/content/blogsection/12/65/

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie jestem zorientowana jeżeli chodzi o Poznań. O Sandomierz tak, bo to ode mnie rzut beretem, ale w Poznaniu jeszcze mnie nie było...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to następnym razem się uśmiechnę o porady, bo tam na pewno tez wrócę - po pierwsze jestem pod urokiem miasta, ale po drugie i w regionie masy rzeczy jeszcze nie widziałem lub chciałbym zobaczyć raz jeszcze i jeszcze... Nie mówiąc o dzieciach i Bałtowie

      Usuń
    2. Polecam się w razie czego;)
      A odwiedziny w Bałtowie dla dzieciaków to frajda:)

      Usuń
  6. Nowo otwarty kompleks termalny w Uniejowie - baseny i atrakcje dla dzieciaków, jest też obok duzy park i zamek. I tak sie składa że są imprezy Indiańskie lato zobacz tu - http://www.termyuniejow.pl/news/zapraszamy-na-iv-indianskie-lato-swieto-alei-im-sat-okha-w-uniejowie. Kościelec a w parku pałacyk oraz ruiny zamku romantycznego. Koło ruiny zamku, strasznie zniszczone ale piękne widoki na miasto i okolice. Konin - zamek w Gosławicach. To chyba najciekawsze atrakcje z okolicy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. baaardzo dziękuję! o coś takiego mi chodziło!

      Usuń
  7. z chęcią bym pomogła, ale to zupełnie nie mój rejon i sama nigdy tam nie byłam :)
    udanego wyjazdu! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo dziękuję, mam nadzieję, że wypali

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna trasa i chcociaż nieco daleko ode mnie lubię tam wracać co jakiś czas.Widzę,że Wenecję już Ci polecono:) Myślę,że Park Dinozaurów w Rogowie też może być interesujący szczególnie dla nastolatek. Byłam , chodziliśmy ok. 3h . Ciekawie to zrobiono, a miano dodać jeszce jakieś atrakcje.Prócz miejsc, które sam wymieniłeś , intesujący jest pobyt w Pobiedziskach w Muzeum Minaitur. Najbardziej znane pałace, katedry , budynki w miniaturze.Ciekawie tak spojrzeć z góry na gnieźnieńską katedrę czy poznański ratusz. Nie wiem , czy bedziesz w pobliżu Gniezna i Ostrowa Lednickiego. Oczywiście polecam:)Udanego wyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pobiedziska dopisane, a z Gnieznem się zastanawiam, bo wtedy rzecz do oglądania robi się nie na dwa dni, ale na tydzień

      Usuń
  10. Film zdobył w nagrodę im. Macieja Szumowskiego na Krakowskim Festiwalu Filmowym w 2011 r.

    OdpowiedzUsuń