![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizM5uU_P84JM-6JAu_BXKpZyg1tNlCGJNTOwovZt2wHmb6ybJpqYXyGOliicRkXNSXhbbcNbDEBpC54VtjYcoeBkgP5TSkRWNPVS7-rLdVbPi65LCZ_G80PoL5WYDqmdbPDhdeGdxEQRkh/w141-h200/cavalleria-rusticana-pagliacci-photos-wydarzenia-plakat-690x1024_743f0ef17c.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0Vydb0YjxyfAS2jgL1c6hyphenhyphenUOZEZhrfdVwcYA2QlxxswHqeYhrsb_P4xpxeCe4B9tJNbLeKjoGBfiBvg3PkrDxysU8Ro_WMwuBhdC1jI9Ez6mW_TXtvJtPkI124GgLTCp8qH6HMwkybNIc/w141-h200/825422-352x500.jpg)
Od jutra może wreszcie przyjdzie chwila na ciut poważniejsze notki, a póki co jeszcze jedno czytadło. Mnie wciągnęło, choć oczywiście nie jest to lektura wolna od wad - lepiej nie zwracać uwagi na język, tylko dać się ponieść samej akcji. Szykuję się na serial na TVN, bo jakoś na playerze nie miałem ochoty - podobno nawet lepszy niż lektura.
Widząc sporo głosów krytycznych na jej temat, trochę się dziwię - od kryminałów i thrillerów nie oczekuję jakiejś wielkiej subtelności, językowej ekwilibrystyki, tylko tego żeby fabuła mnie wciągnęła. A tu mimo pewnej schematyczności udało się to uzyskać. Można oczywiście się krzywić na to, że wg. autora prawie wszyscy policjanci funkcjonują na prochach, a to nie tylko im nie przeszkadza, a wręcz pomaga w śledztwie. Cóż... Wściekałem się na to przy "Układzie" i tu bohaterka też funkcjonuje podobnie. Komisarz Agnieszka Polkowska, w domu musi mieć porządek, ale w pracy, której poświęca się bez reszty, z powodu chaosu jaki kreuje, w który wciąga niewiele osób chce z nią współpracować.
Jej inteligencja, ale i jakiś instynkt, pomaga jej w tym, by ze sprawy zamordowania w lesie dziewczyny, sprawy, którą może kto inny odłożyłby na półkę, ona uczyniła początek polowania na seryjnego mordercę. Z początku mało kto jej wierzył, ale kolejne ślady na jakie wpadała, udowadniają, że ma rację. A sprawca, choć w swoich planach zakładał, że kiedyś ktoś wpadnie na jego trop, chyba jej nie docenił.
Niby wszystko prawie jasne - wiadomo kto morduje, możemy domyślać się zakończenia, to i tak dajemy się wciągnąć w tą rozgrywkę. Krótkie rozdziały, możliwość obserwowania równolegle tego co myśli policjantka, co ofiara, a co sprawca, sprawiają, że nie chce się książki odkładać - to ten przypadek, gdy mówimy sobie: to jeszcze fragmencik. Tło religijne nie do końca wykorzystane, podobnie jak i przyglądanie się motywacji i sposobowi funkcjonowania psychopaty. A polityka już kompletnie na doczepkę.
Taki dobry średniak. Ale ciekaw jestem jak w tej roli wypadnie młody Stuhr.
Taki dobry średniak. Ale ciekaw jestem jak w tej roli wypadnie młody Stuhr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz