sobota, 4 stycznia 2020

Metoda Krokodyla - Maurizio de Giovanni, czyli profesjonalista czy amator?


W roku 2019 poznałem nowego włoskiego autora kryminałów, a ponieważ zacząłem od tomu drugiego, z góry planowałem, że na tom pierwszy nie będę czekał długo. I oto jest.
Inspektor Lojacono pomówiony o współpracę z mafią, do czasu wyjaśnienia swojej sprawy jest persona non grata dla policji. Przeniesiony do miasta, którego nie zna, posadzony za biurkiem, ma jedynie udawać pracę, ale dla wszystkich już jakby jest skazany. Dla rodziny na pewno - żona z córką nie chcą go znać i choć za tą pierwszą nawet nie tęskni, chętnie by jakoś przynajmniej wyjaśnił całą sytuację nastoletniej córce.

Jednak los się do niego uśmiechnął, wyciągając go zza biurka w pewną noc, gdy popełniono morderstwo. Zginął młody chłopak, a on jako pierwszy znalazł się na miejscu zbrodni. I choćby nie wiem jak przełożony próbował potem mu wybijać z głowy śledztwo, Lojacono nie przestanie myśleć o sprawcy, szukając motywu, jakichś poszlak. Idzie w zupełnie innym kierunku niż pozostali koledzy, ale nos podpowiada mu, że to oni się mylą.

W mieście tymczasem padają kolejne trupy, zwykle ludzie bardzo młodzi i na pierwszy rzut oka kompletnie nie powiązani, z różnych środowisk. I choć czytelnik równolegle z akcją śledzi myśli i poznaje listy pisane przez sprawcę też ma ciekawą rozkminkę o co tak naprawdę chodzi. Potem niby zaskoczenia nie ma (i to chyba główny zarzut), ale na tyle już polubiło się postać inspektora, że nie chce się tego odkładać w trakcie.
W pierwszym tomie trochę więcej jest samego Neapolu, jego atmosfery, z naciskiem na to, jak ludzie są czasem obojętni wobec innych. Może właśnie dzięki temu sprawca wydaje się tak nieuchwytny, mimo swojej bezczelności. Na hipotezy i upór Giueseppe Lojacono zwróci uwagę młoda pani prokurator i to ta dwójka podejmie trop, którym nie chciał iść nikt inny.
Podobnie jak część druga, dość niespieszne, ale sympatyczne. Powiedziałbym, że trochę w starym stylu, z niezłym finałem. A w oczekiwaniu na tom trzeci, chętnie poszukam kryminałów retro tego autora, których akcja dzieje się w czasach rządów Mussoliniego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz