Najnowsza wersja klasyka sprzed lat, czyli Halloween... Cóż, ciekawe czy "ostateczne rozstrzygnięcie" konfliktu okaże się końcem serii, czy zaraz znowu producenci z czymś nie wyskoczą... Przecież nawet jeżeli bohater nie przeżył, to może teraz mścić się jego jakiś kuzyn czy coś...
Michael Myers (Nick Castle) ucieka z więzienia chyba głównie po to, by jakoś odegrać się na tej, dzięki której tam się znalazł. Tyle że Laurie Strode (Jamie Lee Curtis) jest przygotowana, bo zawsze czuła, że niebezpieczeństwo nie jest zażegnane do końca.

Escape Room miał u nas wyjątkowego pecha, bo tragiczny pożar w jednym z pokoi w Koszalinie, sprawił że film został zdjęty z kin. Nie wiem czy zebrałby jakąś większą publikę, ale sam pomysł na fabułę całkiem całkiem. Nie jest to oczywiście rzecz na miarę "Gry", liczą się raczej efekty, a nie aktorstwo, natomiast jatka jaką urządzają twórcy były dla mnie zaskoczeniem. Wchodzi szóstka ludzi, którzy się wcześniej nie znali, dostaje zaproszenie do przejścia pokoju - nagrodą ma być spora sumka. Wszyscy zdeterminowani, ale nikt ich nie uprzedził, że kasę zgarnie ten kto przeżyje... I nie można się wycofać.

No i to zakończenie, nie do końca wykorzystane, a z drugiej strony sugerujące kontynuację. Ich zmagania oglądane przez bogaczy żądnych sensacji - gdzieś to już widzieliśmy, nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz