W sumie nawet nie
wiem czego się spodziewałem. Może czegoś bardziej spójnego? Mam
wrażenie, że ta publikacja przypomina dość na szybko zebrany zbiór
ciekawostek, rozdziałów poświęconych zupełnie innym tematom, które
skojarzyły jej się z morzem. Od ciekawej historii, aż po współczesność,
która raczej już aż tak bardzo pasjonująca nie jest, przynajmniej dla
mojego pokolenia - zbyt dobrze ją znam, by zadowolić się kilkoma
stroniczkami. A nawet gdy autorka opowiada o historii, nie zawsze
potrafi dobrze poradzić sobie z prezentacją materiału, często po prostu
cytując wprost jakieś inne publikacje, jakieś rozmowy, niespecjalnie je
komentując. Skaczemy trochę po różnych dygresjach, legendach, odwołując
się do pełnych pasji ludzi, którzy pokochali Wybrzeże i nasze morze,
czasem pokazując obecny wygląd opisywanych miejsc. Nie przeczę - czyta
się to szybko, jest trochę fragmentów dla mnie dość interesujących
(choćby losy windy w Jastrzębiej Górze, czy zatopione parowozy,
niemieccy szybownicy na naszych plażach), ale po przeczytaniu całości ma
się jakieś poczucie niedosytu i wrażenie, że w głowie pozostało
niewiele.
Czy można jednak znaleźć jakąś wspólną
przewodnią nić, która by połączyła np. historię działania latarni
morskich, budowę pierwszych uzdrowisk, z nudystami, historią
transatlatyku Stefan Batory, skocznią narciarską na Wybrzeżu, kościołem w
Trzęsaczu i historią Wolina? Jakoś nie bardzo to dostrzegam. Część z
tych historii była dość oczywista, nawet dla mnie, człowieka który jakoś
z morzem związany nie jest (bardziej lubię góry), a inne rzeczywiście
przeczytałem z olbrzymim zainteresowaniem i przyjemnością (szczególnie
te historyczne). Mam więc mieszane odczucia. Trudno mi "Bałtyk"
traktować jako poważny reportaż, to raczej lekki zbiorek ciekawostek
zabranych z różnych źródeł. Miła lektura na wakacje. Nic super
odkrywczego, niektóre rzeczy aż prosiłyby się o rozwinięcie, ale cóż...
Za
to wydana tak, że palce lizać. Oprawa edytorska zasługuje na brawa i aż
żal, że treść nie robi aż tak wielkiego wrażenie jak zebrane fotki,
ilustracje i pomysł na ich zaprezentowanie. Gdyby ktoś jednak jeszcze
wybierał się na krótki urlop...
jak ktoś chce dowiedzieć się czegoś o Bałtyku to powinien się tam wybrać ;) przyznaję, książka mocno średnia, natomiast wakacje w Międzyzdrojach to czysta poezja :D mam swój ulubiony pensjonat do którego lubię wracać i stamtąd mam doskonały widok na plażę :) kocham książki, ale w tym przypadku ważniejsze jest osobiste doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńano właśnie :) i może nie tylko w sezonie, ale na ciut dłużej
Usuń