wtorek, 18 grudnia 2018

Ludzie inteligentni, czyli kto ma rację i kto rządzi

Podobno ludzie inteligentni z pewnych spraw nie robią problemów, awantur, przyjmując je na spokojnie jak przystało komuś z klasą. W teorii oczywiście. Bo przecież czasem emocje mogą wziąć górę i wtedy okazuje się, że mit o lepszym radzeniu sobie z problemami, dojrzałości, przemyślanych decyzjach i wyważonych reakcjach pryska. W komedii "Ludzie inteligentni" będziemy mogli przyjrzeć się trzem parom, które zmierzą się z taką sytuacją w praktyce. Przekonani, że przecież w ich związku panuje ład, harmonia, zrozumienie i pełna akceptacja, nawet sytuacji, które idealne na pewno nie są, pragną za wszelką cenę udowodnić przyjaciołom, że mogą się od nich uczyć. Przecież człowiek inteligentny właśnie tak załatwia wszystkie sprawy...
Na przykład prosto z mostu oświadczając żonie, z którą się jest 15 lat, że pora się w przyjaźni rozejść, bo już nie jest tak płomiennie jak na początku, trzeba więc dać sobie szanse na znalezienie nowego szczęścia. O tych samych sytuacjach rozmawiają trzej przyjaciele, przy meczu albo grze w karty oraz ich żony, przy winku i łzawym serialu. Czy myślicie, że widzą wszystko w taki sam sposób? Oczywiście, że tak nie jest. Ta komedia nie jest jednak jedynie o różnicach pomiędzy płciami, o sztuczkach, manipulacjach i kłamstewkach, jakie stosują mężczyźni i kobiety wobec siebie. To również tekst o tym jak łatwo można coś zniszczyć podejrzeniami, plotką, zazdrością.
W sztuce wyreżyserowanej przez Olafa Lubaszenkę można zobaczyć nie tylko jego samego, ale również innych znanych aktorów: Izabelę Kunę, Bartłomieja Topę, Magdalenę Stużyńską, Rafała Królikowskiego, Magdalenę Boczarską i Szymona Bobrowskiego. Różne temperamenty, ciekawe połączenia w pary i na scenie chwilami aż iskrzy.
Czy można być ze sobą albo przyjaźnić się z kimś i wciąż udawać kogoś innego, nie nauczyć się otwartości i szczerości? Punktem wyjścia jest rozstanie się przecież tylko jednej z par, to jednak stanie się dopiero początkiem lawiny kolejnych zdarzeń i sytuacji. "Ludzie inteligentni" to komedia lekka, z dobrymi dialogami, dobrze zagrana i choć pewnie lepiej będą na niej się bawić panie, to przecież czego się nie robi dla swoich ukochanych, prawda? My się przecież nie będziemy obrażać za to, że mężczyzn pokazuje się trochę jako szowinistycznych, naiwnych i zapatrzonych w siebie, gdy tak naprawdę rządzą nimi kobiety. Ludzie inteligentni potrafią się śmiać z siebie samych :) I nie popełniać tych samych błędów...

W repertuarze IMKI spektakl cieszy się sporą popularnością, więc właśnie "Ludzie inteligentni" są propozycją teatru na tegoroczny Sylwester.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz