wtorek, 21 stycznia 2014

Polowanie, czyli zmiana u sterów


Komiks i lekcja historii? Czemu nie. Muzeum Powstania Warszawskiego od kilku lat urządza konkursy i poszukuje w tym kierunku, ale do tego by o dawnych czasach opowiadać trzeba nie tylko umieć rysować, ale i mieć dobry pomysł. Ostatnio odkrywam serię Mistrzów Komiksu i tam właśnie znalazłem coś co jest świetnym przykładem jak można połączyć ciekawy pomysł, scenariusz i oprawę graficzną. Warto naprawdę mieć coś takiego na swoich półkach. 
Pierre ChristinEnki Bilal - duet znany i doceniany w serii Legendy naszych czasów znalazł świetny pomysł na to by przybliżać czytelnikom historię jednocześnie pozwalając sobie na fantazję.
Album "Polowanie" powstawał w roku 1983 i u nas nie miałby wtedy szans żeby go pokazać - to rzecz mocna i obnażająca kulisy władzy w krajach "demokracji ludowej". Ale i dziś może robić wrażenie, nie tylko poprzez historię jaką opowiada, ale także sposób w jaki pokazuje relację między różnymi postaciami, ich przeszłość. Kilkunastu ludzi z różnych krajów, wysoko postawionych w partii lub służbach bezpieczeństwa, spotyka się w pięknej posiadłości w Bieszczadach na polowanie.
To nie pierwsze ich spotkanie. Ich mentor i opiekun, który pomagał każdemu z nich w karierze, czyli Wasylij Aleksandrowicz Szewczenko wzywa ich od czasu do czasu, by porozmawiać o tym co dzieje się w ich krajach. To grono to jakby zakulisowa i prawdziwa władza pociągająca sznurki w całej Europie Środkowej i Wschodniej - zmieniają się ludzie na świeczniku, na trybunach, ale oni cały czas są za ich plecami i mają wpływ na wszystko. Nie dziwcie się więc, że nazwiska nie będą Wam znane, bo są wymyślone, ale jak poczytacie ich życiorysy na końcu albumu, to pewnie stwierdzicie, że wcale nie tak trudno by było odnaleźć w rzeczywistości jakieś ich pierwowzory.


Wszyscy czują, że powoli coś się zmienia, że już nie będzie tak łatwo zrobić "porządek" jak na Węgrzech, w Czechach, czy w Polsce, zastanawiają się więc nad tym w jakie ręce przekazać stery, trochę poluzować rygor, by jeszcze przez parę lat mieć święty spokój i wygodne życie. Szewczenko jest po wylewie i nic już nie mówi, ale nadal ma autorytet i jego decyzje są szanowane. 
Obok tych postaci pojawia się młody student, który ma służyć za tłumacza, to on pomaga nam trochę lepiej poznać wszystkich bohaterów, gdy podpytuje swego opiekuna o ich przeszłość, relacje. Jak będzie jego rola, po co go tam sprowadzono tego nie zdradzę.
Komiks ma świetny klimat. Z jednej strony wspomnienia przeszłości, bez upiększeń ich droga do kariery, pokazanie jak tracili złudzenia wobec "najlepszego ustroju na świecie", ale jednocześnie jak kurczowo trzymali się władzy i zaostrzali represje dla obywateli w swoich krajach. Z drugiej - pogaduchy, popijawy, obżarstwo i strzelanie do zwierząt bandy podstarzałych facetów, którzy napawają się swoją władzą "szarych eminencji". Wzajemne przepychanki, obgadywanie za plecami, no i przetasowania... Bo tu przecież nikt nie może być pewny, że władza jest dana raz na zawsze. To pomysły scenariuszowe, ale do tego te plansze - buro-żółte, a potem nagle wybuchy czerwieni. I te mordy, ciała spasione. Kurcze, po prostu świetnie narysowane.

Autorzy po roku 1989 dopisali jeszcze postscriptum do albumu. Tu już nie ma tradycyjnych dymków, tylko same postaci i ich "podsumowanie życia" w formie poetyckiej. Polska edycja zawiera już ten dodatek.
Zerknijcie na tę stronkę - tam ciekawa recenzja i kilka plansz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz