Generalnie chodzi o pokazanie człowieka, który czuje się dość bezpiecznie w jakiejś sytuacji, ma poczucie kontroli, a potem nagle ktoś mu to zabiera. I następuje to w sumie w dość zwyczajnych warunkach - nie żadna wojna, napad itp., ale praca, powrót z urlopu, czy spotkanie z mężem, z którym jesteś w separacji. I nagle totalna bezradność. Panika. Co oczywiście może prowadzić nas do czasem bardzo głupich decyzji, zachowań i związanych z nimi konsekwencji.
 Naszykujcie się na film, w którym reżyser nie bierze jeńców (i nie chodzi jedynie o wulgarność). Ale skoro całość zaczyna się od dość realistycznej sceny samobójstwa (napisy pojawiają się na tle rozwalonego mózgu na ścianie), to ja nie wiem czy naprawdę będzie to każdego bawić. No chyba, żeby potraktować to jako terapię wstrząsową, w której odreagujemy jakieś nasze własne frustracje, odetchniemy z ulgą, że nie jest z nami aż tak źle, albo wyobrazimy sobie w którejś z ról kogoś ze znajomych (tych mniej lubianych). Na co dzień staramy się być kulturalni, nawet jeżeli ktoś nas wkurza, nie mówimy tego otwarcie, może komuś się coś tam wymknie za plecami, ale w twarz? O nie. Tak człowiek z klasą nie postępuje. Jak zrobić komuś świństwo, to najlepiej tak, by on się nie dowiedział, że to my. Pewnie by się powstrzymał od pragnienia zemsty - nie to co my, którzy przenigdy byśmy nie przekuli myśli w czyny. A może jednak?
Naszykujcie się na film, w którym reżyser nie bierze jeńców (i nie chodzi jedynie o wulgarność). Ale skoro całość zaczyna się od dość realistycznej sceny samobójstwa (napisy pojawiają się na tle rozwalonego mózgu na ścianie), to ja nie wiem czy naprawdę będzie to każdego bawić. No chyba, żeby potraktować to jako terapię wstrząsową, w której odreagujemy jakieś nasze własne frustracje, odetchniemy z ulgą, że nie jest z nami aż tak źle, albo wyobrazimy sobie w którejś z ról kogoś ze znajomych (tych mniej lubianych). Na co dzień staramy się być kulturalni, nawet jeżeli ktoś nas wkurza, nie mówimy tego otwarcie, może komuś się coś tam wymknie za plecami, ale w twarz? O nie. Tak człowiek z klasą nie postępuje. Jak zrobić komuś świństwo, to najlepiej tak, by on się nie dowiedział, że to my. Pewnie by się powstrzymał od pragnienia zemsty - nie to co my, którzy przenigdy byśmy nie przekuli myśli w czyny. A może jednak?Szalone są te historie. Groteskowe, ale w każdej z nich można dostrzec dużo prawdy. To rzeczywiście siedzi w wielu z nas i tylko czeka na okazję by wybuchnąć.
Paweł Maślona sprawnie połączył wszystkie wątki i stworzył film, o którym ciężko zapomnieć. Czy zabawny? A może bardziej przerażający? Oceńcie sami.

 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz