![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDZTYu31rsJXkiCifi1XazKma0dsy9cpyzuFdRN6ICvPc55PLV0_kZSrJ4Ukk6KHy1D9dH42SvO3_gY9Sd3_slrPXUJxIBe97uN04ZKk2t9Pj4b2q3Ezn2rx598-3ikc6eT6TAlN6ClV2m/s320/20170517_201742%255B1%255D.jpg)
Aż żal, że nie mogłem zostać do końca. Ale przynajmniej grupowego wykonania piosenki specjalnie napisanej dla akcji Petardy Księdza Kaczkowskiego nie przegapiłem. W takim zestawie wokalistów już dawno nie było podobnych nagrań - posłuchajcie sami.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcF0x6dMTi3t393tyGAFM3rLkTo4WJfGvXhyRfv7I8r1s_WD7DIM7wTJ8nS2flMGDE0jg_qM-zi4lwGxnnDEW8DH3Fi_UZuM5NufH63dy0qx-uMg6-1HAJc8bVW0KXKmy2bJ4LcVDhur3s/s320/18519652_1317660771603444_5316749857066037393_n.jpg)
Piszę krótko, bo też koncert był bardzo specyficzny - krótkie sety po maks 3 numery, dużo czasu na licytacje, wspomnienia o księdzu i o puckim hospicjum, które teraz jego współpracownicy chcą dalej prowadzić i rozwijać. Liczyła się więc nie tylko muzyka, zabawa, ale i cel. Nie udało się wylicytować odpowiedniego rozmiaru koszulki, ale z pustymi rękoma też nie wyszedłem :) Będą więc kolejne książki o księdzu Janie i notki, w których będę wracał do tematu. Jego postać jest tak niesamowita, że zasługuje na to, żeby pamiętać. A pamiętając wspierać również to dzieło, tak bliskie jego sercu. I modlić się, żeby więcej było takich księży jak on. A może rozwińmy to: żebyśmy wszyscy potrafili być choć trochę podobni do niego: nie myśleć o sobie, a być bardziej dla innych; nie pouczać, a dawać przykład; pokonywać swoje słabości, udowadniając, że w życiu można dokonać bardzo wiele. Dobro jakie po sobie zostawimy będzie pamiętane. I dlatego pamiętamy o księdzu Janie.
Ukłony i duży szacun dla organizatorów, wolontariuszy, artystów, wszystkich, którzy przyłożyli do tego wydarzenia łapkę. A będzie ciąg dalszy! Ja już niecierpliwie wyglądam płyty i wersji dvd, bo na taki cel na pewno nie pożałuję grosza. I pamiątka będzie.
dziękujemy za tak miłą recenzję koncertu - w imieniu PETARD Kasia :)
OdpowiedzUsuńto ja dziękuję za przemiły wieczór
UsuńI to jest chyba jedyny sens życia. Zostawić coś po sobie, co uczyni świat lepszym. Brzmi jak totalny banał, ale życie to w sumie jeden wielki banał ;). Cieszę się, że ludzie kontynuują misję księdza Kaczkowskiego.
OdpowiedzUsuńfajne jest to, że nawet po śmierci inspiruje on innych. Naprawdę człowiek dużego formatu.
Usuń