sobota, 5 marca 2011

Watchmen - Strażnicy, czyli komiks na ekranie


Komiks "Watchmen" Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa jest arcydziełem dla tych co komiksy czytają :). To prawdopodobnie dzięki tej pozycji, komiksy, które powstają dzisiaj, są o 90% mroczniejsze, brutalniejsze i ciekawsze niż dziecięce przygody Fantastycznej Czwórki. Czy taki materiał da się zmieścić i przenieść na ekran tak, żeby nie zanudzał (komiks w paru miejscach się niepotrzebnie dłużył) i zachował przy tym całą swoją wymowę? Zack Snyder pokazał, że można.

Akcja "Watchmen Strażnicy" rozgrywa się w latach 80 na Ziemi. Superbohaterowie uznani są powszechnie za banitów i nie mają żadnych praw. Jedynie niewielka ich grupa cały czas pracuje na rzecz ludzkości, ale pod ścisłą kontrolą rządu Stanów Zjednoczonych. W 1985 r. w tajemniczych okolicznościach ginie Komediant, jeden z członków grupy superbohaterów, która została rozwiązana w roku 1977. Sprawę próbuje rozwiązać Rorschach, dawny kompan, który jest przekonany, że śmierć Komedianta nie była przypadkowa. Jego podejrzenia potwierdzają się. Wkrótce kolejni superbohaterowie stają się celami zamachów. Fabuła "Strażników" dzieje się na różnych płaszczyznach. Główny wątek opowiada o wydarzeniach z roku 1985, ale akcja cofa się do roku 1977 i do lat wcześniejszych, opowiadając historię alternatywnego świata i jego superbohaterów
Film w genialny sposób oddaje ducha lat 80., w których osadzona jest akcja. Ubiory, budowle, samochody, design graficzny gazet czy programów TV wszystko to zostało świetnie odwzorowane dodając smaczku całości, nawet lekko karykaturalna charakteryzacja prezydenta Nixona dobrze wpisuje się w całą historię. Jednym z najmocniejszych punktów produkcji jest muzyka, ona podobnie wcześniej wymienione aspekty zawiera wszelkie znane hity tamtych lat - "Hallelujah" Leonarda Cohena czy "sounds of silence" rewelacyjnie pasują do scen, w których zostały użyte, a szczególne jest zastosowanie piosenki Boba Dylana "The Times They Are A-Changin" w sekwencji napisów początkowych pokazujących zmianę historyczno - polityczną od pierwszych "gwardzistów" do tytułowych "strażników".
Dla kogoś kto komiksu nie zna historia fabuły wyda się banalna bo sprowadza się do odpowiedzi na jedno pytanie. Ile można poświęcić żyć, aby więcej mogło przetrwać?
trailer

4 komentarze:

  1. Kosrys tym razem mnie totalnie zaskoczył bo takie rzeczy raczej to u nas nisza, którą fascynują się tylko nieliczni (i jeżeli nie nastolatki to "duzi chłopcy"), ale obiecuję, że w olnej chwili obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. obejrzałem... kurcze to 2,5 godziny!!! jej prawdę mówiąc zdecydowanie nie moja bajka - za dziecinne by traktować to serio (postacie i ich moce) z drugiej strony stylizowane, mroczne, nawet powiedziałbym bym z deka depresyjne... do tego sporo przemocy - więc nie dla dzieci. No to dla kogo? chyba głównie wielbiciele komiksów docenią ten klimat bo efektami film nie poraża, akcją też nie... Muzyka faktycznie niezła - pasuje do klimatu.
    A wielbicieli komiksów w USA sporo więc nie dziw że i takie produckje powstają. Czasem coś tam wpadnie mi w oko - ale chyba głównie ze zwględu na pewną odmienność wchodzi w głowę np. jak słynne Sin City albo najlepszy Batman czyli Mroczny Rycerz... co tam jeszcze w tym stylu? już trochę przesadzone ale też z ciekawym klimatem 300... było już parę rzeczy fajnych. W każdym razie dzięki za polecenie, co prawda ja się nie zachwyciłem ale w końcu gusta są różne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zobaczyłam, to tyle więcej nie potrzeba komentować, ale z drugiej strony coraz więcej komiksowych bohaterów trafia na ekrany kin i telewizorów, może kiedyś i mój komiks na nie trafi :) Na razie jestem początkująca, tworzę przy pomocy małej aplikacji komiks dilmah, bardzo ciekawa aplikacja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam niestety dwie lewe ręce do rysowania więc pewnie nic bym nie wyprodukował :( jak kiedyś coś wrzucisz do sieci - daj znać, chętnie zerknę!

    OdpowiedzUsuń