wtorek, 17 lutego 2015

Nieustające wakacje, czyli bez kotwicy, wciąż dryfując. I rozstrzygnięcie konkursu

"Nieustające wakacje". Debiut Jima Jarmusha, który od razu zwrócił na niego uwagę widzów i krytyków. Facet jest indywidualnością kina. Ciekaw byłem jak to się ogląda po ponad 30 latach. Wciąż odświeżam sobie różnych klasyków, sprawdzam różne tytuły, które pamiętam sprzed lat, ale jakby przez mgłę. Skoro oglądam tyle nowości, to również dla tych tytułów powinno znaleźć się miejsce w Notatniku, a potem w spisie obejrzanych.  
Nieustające wakacje chyba najlepiej zdefiniować jako impresję filmową, undergroundowy eksperyment, zabawę. Broń Boże nie oczekujcie uporządkowanej fabuły, jakiejś akcji. Z tego pamiętam Jarmush był wtedy studentem wydziału filmowego i żeby było śmieszniej jego praca została oceniona bardzo słabo. Dopiero potem film trafił do Europy, gdzie szybko zwrócił na siebie uwagę.
Trudno nawet go jakoś zdefiniować. Kino drogi? Ale bardzo specyficzne. Allie (Chris Parker), osamotniony dwudziestokilkuletni chłopak idzie sobie przez miasto i snuje rozważania na temat sensu życia. Outsider, włóczęga przygląda się życiu innych, zastawia się nad tym czy są szczęśliwi i czy ona sam może to powiedzieć o sobie.
Na równi z Allim, bohaterem filmu jest Nowy Jork. Ale nie ten piękny, wymuskany, bogaty, ale raczej jego peryferia, brudne i ciemne zaułki. I jeszcze muzyka. Choć grający głównego bohatera Parker to postać ze światka punkowego, u Jarmusha króle jazz. 
Trochę brakuje mi tego za co potem tak lubiłem tego reżysera - specyficznego humoru, odrobiny absurdu. Tu wszystko trochę się wlecze, mamy zbiór nie powiązanych ze sobą scen, spotkań z nieznajomymi, zdawkowych dialogów i trzeba dużo skupienia, cierpliwości, by filmu nie wyłączyć. Ale w końcu to debiut, pierwsze wprawki do tego by szukać sposobu na wyrażenie tego co siedzi w głowie. W każdym razie umiłowanie dziwaków, ekscentryków i przegranych pozostało mu na zawsze... 






***************
W niedzielę ogłosiłem konkurs z książką, która ukaże się na dniach nakładem Wydawnictwa ZNAK, określając czas jego trwania aż do północy dnia dzisiejszego. Nie przewidziałem jednak tego, że tak szybko pójdzie Wam rozwiązanie moich zagadek. Nie ma co dłużej zwycięzców trzymać w niepewności. 
Poniżej znajdziecie odpowiedzi oraz listę szczęśliwców, do których trafi książka. 
A jeżeli ktoś jest nią zainteresowany, zachęcam do zerknięcia do środka lub do przeczytania tekstu autora na Ciekawostkach historycznych. Moja recenzja za czas jakiś.
Wszystkim dziękuję za zabawę. A za kilka dni na tym miejscu ukaże się pewnie wpis filmowy.

Prawidłowe odpowiedzi (pytania dotyczyły słynnych za granicą Polaków, osób o polskich korzeniach, u nas ciut zapomnianych):
1. Czyim synem zdaniem portugalskiego naukowca Manuela Rosy, był Krzysztof Kolumb?
Według tego pana Krzysztof Kolumb był synem Władysława III z dynastii Jagiellonów, który nie zginął w bitwie pod Warną w 1444 roku, tylko schronił się na Maderze, gdzie - już jako Henryk Niemiec - ożenił się z portugalską szlachcianką.
2. Proszę podać imię i nazwisko - skojarzenia: Facebook, film.
Jesse Eisenberg
3. Proszę podać imię i nazwisko - skojarzenia: Angielski Pacjent, Francja.
Juliette Binoche (jej matka urodziła się w Częstochowie)
4. Proszę podać nazwę firmy i jednocześnie pseudonim (nowe nazwisko): skojarzenia: Faktorowicz
Max Factor
5. Proszę podać imię i nazwisko - skojarzenia: Asterix, Lucky Luke
René Goscinny
6. Proszę podać imię i nazwisko - skojarzenia: ryczący lew, producent
Samuel Goldwyn
7. Proszę podać imię i nazwisko - na jego cześć na wyspie Kiritimati (Kiribati) tubylcy nazwali swoją miejscowość Poland.
Stanisław Pełczyński
8. Proszę podać imię i nazwisko - do niedawna najwyżej położona na świecie trasa kolejowa
Ernest Malinowski

Nagrody miały być dwie, a będą trzy :)
Książki wygrywają: p. Ewelina z Lipna (z kompletem prawidłowych odpowiedzi była pierwsza) i p. Hanna z Wrocławia (była trzecia). Pani Joanna, która przysłała odpowiedź jako druga, jako że u mnie już coś wygrywała i jest stałą bywalczynią na blogu, zgodziła się poczekać na nagrodę - otrzyma mój egzemplarz. Gratulacje! I podziękowania dla wszystkich!

1 komentarz:

  1. dziś dotarła do mnie nagroda z poprzedniego konkursu a już czekam na następną :) z wielka chęcią ja przeczytam.
    gratulacje dla Pani Hanny i Pani Joanny :)

    OdpowiedzUsuń