sobota, 15 czerwca 2013

Fismoll - At Glade, czyli oklaski za debiut, wdzięczność za wrażliwość

Kurcze 19-letni chłopak nagrywa u nas w kraju taką płytę, a tu nigdzie specjalnie o niej nic nie słychać. Moda jest tylko na to co zagraniczne? Sięgnijcie po to wydawnictwo i przekonajcie się, że nie odbiega ono poziomem w żaden sposób od tego co tam jest wydawane. Mogę się wkurzać na wszechobecne u nas amerykanizmy (czemu o chłopaku mówi się, że to wyjątkowy singer i songwriter? Tylko dlatego, że pisze i śpiewa po angielsku? Zlitujcie się.
Fismoll  ma ogromną wrażliwość, tworzy fajną muzę, ma ciekawy głos i wydał właśnie debiutancką płytę. Płytę piękną, nastrojową i bardzo intymną. Płytę, która pewnie nie zaistnieje w radiu, ale szukajcie tej muzy jak tylko macie możliwość! Ja znalazłem ją dzięki serwisowi Deezer i przymierzam się po kilkukrotnym przesłuchaniu do kupna. Nie zawsze mam klimat na takie spokojne rzeczy, ale nie da się zaprzeczyć, że gdy już ma się nastrój, to płyta potrafi przenieść naprawdę w zupełnie inne wymiary :) 10 kawałków. I czysta magia.

Czasem wystarczy jeden kawałek lub jego fragment by się czymś zachwycić - ja tak miałem np. z Gonzalesem. Przy Fismollu miałem podobnie. Potem kolejne kawałki już trochę mi się zlewały ze sobą, może jest odrobina monotonii w tym materiale, ale to kwestia być może tego, że warto się w to wsłuchać, a nie traktować jedynie jako tła przy innym zajęciu. Delikatność, nastrój, subtelność - to określenia, które się same nasuwają. I nie jest chłodno, ascetycznie, ale wręcz przeciwnie - przy tych dźwiękach czujemy ciepło i przenosimy się na łono natury (na polanę jak wskazuje sam tytuł płyty)... Skrzypce, gitara, wokal i czary.

A niech się śmieją, że indie-folk jest tylko dla hipsterów. Ta płyta na pewno jest dla wszystkich wrażliwców.
Posłuchajcie sami i wyszukajcie sobie tego kolesia. Oby się nie wypalił, bo talent ma. 


 ***************

Ostatnio pisałem o audiobooku Lema wydanym przez Audiotekę, wspominając jakie wrażenie robi gdy zamiast jednego czytającego lektora, dostajemy całe słuchowisko rozpisane na role i ze świetnym klimatem (tło, muzyka). Dotąd wybierano głównie fantastykę, ale oto mamy i pierwszą tego typu produkcję kryminalną! Tak się składa, że dzięki uprzejmości firmy Livebrand i Audioteki otrzymałem kilka kodów na tą książkę - mogę więc zaproponować Wam kolejny konkursik. Zasady poniżej. Sam za słuchanie zabieram się niedługo - teraz akurat "na odsłuchu" miałem Lackberg, będę miał więc świetną kontynuację skandynawskich klimatów ze zbrodnią w tle. O powieściach Jo Nesbo słyszałem już sporo dobrego, ale w posiadaniu mam chyba tylko jedną i wstyd się przyznać - od ponad roku nie przeczytaną. Ale teraz okazja - audiobook zapowiada się świetnie, a jak złapię bakcyla...
    
Do pracy przy "Karaluchach" zaangażowano sporo gwiazd polskiego kina: m.in.: Borysa Szyca, Izabelę Kunę, Danutę Stenkę, Magdalenę Cielecką, Bogusława Lindę, Roberta Więckiewicza, Mariusza Bonaszewskiego. Całość wyreżyserował Krzysztof Czeczot, a skomponował Wojtek Mazolewski. Wersja audio wzbogacona jest o autentyczne dźwięki miasta, które nagrywane były w stolicy Tajlandii – Bangkoku. 
Tu możecie posłuchać fragmentów i znaleźć więcej informacji: http://audioteka.pl/karaluchy
Brzmi ciekawie, nie? Chcielibyście zdobyć tego audiobooka? Klikajcie dalej:
Zasady są proste. Od chwili wrzucenia notki aż do północy 23 czerwca czekam na e-maile z odpowiedziami na 3 proste pytania. Wśród osób, które nadeślą prawidłowe odpowiedzi rozdam kody do ściągnięcia tego audiobooka. Ogłoszenie o zwycięzcach zostanie opublikowane u mnie na blogu, a oni zostaną poinformowani o nagrodzie w dniu 24 czerwca drogą elektroniczną. W przypadku większej ilości zgłoszeń niż liczba posiadanych kodów, nagrodzone zostaną w kolejności zgłoszeń jedynie liczby te, które będą liczbami nieparzystymi :) Adres na który nadsyłacie odpowiedzi: przynadziei@wp.pl

Pytania:
1. Ile powieści Jo Nesbo zostało przetłumaczonych i wydanych w Polsce?
2. Podaj kto tłumaczył wszystkie tytuły wydane w Polsce?
3. Podaj tytuł książki Jo Nesbo wydanej w Polsce, w której głównym bohaterem nie jest Harry Hole.

PS Ponieważ pojawiły się różne wersje odpowiedzi, od razu informuję że akceptuję wszystkie odpowiedzi, które dotarły do mnie do tej chwili, ale pytam o książki pisane dla dorosłych.

Tyle zasad. W razie czego we wszelkich kwestiach będę podejmował decyzję tak szybko jak to będzie możliwe i ewentualne zmiany zamieszczał w tej notce. 
To jak? Będą chętni? A w ogóle czytaliście coś Nesbo? Jak Wasze wrażenia?  

3 komentarze:

  1. Czytałam Człowieka nietoperza i własnie Karaluchy. Zdecydowanie wciągają! Ale z powodu miejsca akcji kontynuacji klimatów skandynawskich w Karaluchach, to znajdziesz niewiele ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A odpowiedzi na pytania wysłałam na emaila. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. ano faktycznie, to zostaje jedynie skandynawski bohater :)

      Usuń